LUBIN
Przewodniczący rady nadzorczej Zagłębia Wiktor Błądek twierdzi, że taktyka Wiesława Wojny na mecz z Groclinem była błędna i nie wyklucza... zmiany trenera.
Porażka 1:2 z Groclinem Grodzisk jest tematem nr 1 w Lubinie. - Mecz z Groclinem jest przede wszystkim porażką pewnej filozofii taktycznej trenera Wojny - zaczął rozmowę z nami Wiktor Błądek. - To była błędna taktyka. Dziwię się trenerowi i jego współpracownikom. Przecież są możliwości podpatrywania rywali, rozszyfrowania ich sposobu grania, a my tymczasem w niedzielę sprawialiśmy wrażenie, jakbyśmy byli zaskoczeni tym, jak gra Groclin. Po jakie licho wystawiani byli na boisku wolni Nerijus Radżius i Marek Zając, skoro każdy kibic widział, że nie są w stanie dogonić Moskały i Mili? Irek Kowalski męczył się się przez cały mecz i dopiero gdy na boisku pojawił się Drumlak, gra w drugiej linii zaczęła się kleić - stwierdził Błądek.
Serce sternika
Porażkę z Groclinem mocno przeżył prezes Jerzy Koziński. Stresu nie wytrzymało serca sternika klubu i wczoraj Koziński zameldował się na oddziale kardiologicznym szpitala w Lubinie. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa pobyt prezesa w szpitalu. W każdym razie już jutro ma dojść do spotkania Kozińskiego z prezesem MKS Zagłębie Grzegorzem Kubackim i przewodniczącym Błądkiem i trenerem Wojno. Oczywiście tematem spotkania będzie ocena zespołu i... nie tylko. Wiktor Błądek potwierdził, iż ma listę trenerów, którzy chętnie podjęliby się pracy w Lubinie. I nie jest tajemnicą, że bardzo dobre notowania ma Mirosław Jabłoński, a mówi się nawet o Dragomirze Okuce. Największym rywalem "Jabłuszka" może być tylko Jerzy Engel. - Jeśli tylko Engel zechciałby pracować w Zagłębiu, to gwarantuję, że znalazłyby się pieniądze na zatrudnienie byłego selekcjonera kadry, ale w roli trenera, a nie prezesa - dodał Błądek.
Wiesław Wojno także bardzo przeżył porażkę z Groclinem. - Nasz problem polega na tym, że np. w tyłach nie mamy żadnego wyboru. Jeżeli nie wystawiłbym Radżiusa czy Marka Zająca to kto miałby tam zagrać? Szczypkowskiego w roli kryjącego próbowałem w meczu z Widzewem i wyglądało to kiepsko. Wypadł mi teraz Bogdan Zając i na Legię pojedziemy z trzema obrońcami. Takie są fakty. Drumlak? Uważam, że nie jest jeszcze w takiej formie, aby wygrać rywalizację z Kowalskim. Nie ukrywam, że zagraliśmy źle. W każdym razie jestem gotów do merytorycznej dyskusji z moimi przełożonymi - stwierdził Wojno.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?