MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny termin minął, a w Zgorzelcu nikt nic nie wie

Michał Lizak
FOT. PAWEł RELIKOWSKI Wciąż nie wiadomo, czy Turów będzie stać na zatrudnienie gwiazd na miarę Andrzeja Pluty.
FOT. PAWEł RELIKOWSKI Wciąż nie wiadomo, czy Turów będzie stać na zatrudnienie gwiazd na miarę Andrzeja Pluty.
Alarm w Turowie To jest już niepokojące – na początku lipca w Zgorzelcu panuje totalna niewiedza co do przyszłości zespołu koszykarzy Scenariusz się powtarza.

Alarm w Turowie
To jest już niepokojące – na początku lipca w Zgorzelcu panuje totalna niewiedza co do przyszłości zespołu koszykarzy

Scenariusz się powtarza. Najpierw pod koniec maja, następnie w połowie czerwca, wreszcie w ostatnim dniu czerwca miała rozstrzygnąć się przyszłość Turowa, a przede wszystkim możliwości finansowe klubu. Na razie jednak nadal nikt nic nie wie. – Myślałem, że ostatni dzień czerwca będzie rzeczywiście datą graniczną. Liczyłem, że tego dnia wszystko się wyjaśnia, ale kolejny raz okazało się, że z wielkiej chmury spadł jedynie mały deszcz. Kompletnie nic się nie zmieniło. A jeżeli zapadłyby jakiekolwiek decyzje – dobre czy złe, na pewno bym o nich wiedział – mówi Radosław Czerniak, drugi trener Turowa, który wciąż czeka na wyjaśnienie sytuacji w Zgorzelcu, choć ma już oferty z innych klubów – m.in. z wałbrzyskiego Górnika.
Niepewność odczuwają też zawodnicy – zwłaszcza ci, którzy liczyli na przedłużenie umów w Turowie. Pod własnym nazwiskiem nie chcą się jednak wypowiadać w prasie. – Dopóki sytuacja się nie wyjaśni, nie ma co ryzykować – mówią zgodnie. Nie ma się co dziwić – klub ze Zgorzelca ze wszystkimi rozliczył się w terminie i pod względem stabilności finansowej postrzegany był do tej pory jako absolutna ligowa czołówka. I wielu graczy chętnie ponownie założyłoby strój górniczego klubu.
Na razie konkretów więc nie ma. Prezes Zbigniew Kamiński od miesiąca unika jak ognia dziennikarzy. Jest nieuchwytny pod telefonem komórkowym, nie można się z nim skontaktować w kopalni. Wcześniej wydawało się, że czarnego scenariusza, w którym klub nie zostanie w ogóle zgłoszony do rozgrywek ekstraklasy, nie należy nawet brać pod uwagę. Teraz taka sytuacja uznawana jest za całkiem realną. – Wierzę, że wszystko będzie dobrze, choć konkretnych informacji od prezesa jeszcze nie mam, więc nie chcę wypowiadać się w tej sprawie – mówi Roman Mazur, pełnomocnik prezesa Turowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto