Kierunek Orbita

Piłka ręczna
Pojedynek gigantów musi wygrać wrocławski Śląsk

W niedzielne wczesne popołudnie we wrocławskiej Orbicie grają najlepsi polscy szczypiorniści

Do Wrocławia przyjeżdża Wisła Płock, etatowy niemal mistrz kraju, który w środę cudem zremisował we własnej hali z PZU Życie Zagłębiem Lubin.
- To świetnie, że lubinianie urwali im punkt. My mamy zamiar w niedzielę zdobyć na Wiśle dwa punkty. Nie możemy sobie pozwolić na przegraną we własnej hali. Mobilizacja jest maksymalna, zagramy w pełnym składzie z Maciejem Dmytruszńskim i Krzysztofem Górniakiem - powiedział Bogdan Falęta, trener wrocławskiego Śląska.
Dmytrurszyński nie grał w ostatnich dwóch meczach (słabsi rywale), bo chciał wyleczyć uraz kolana. W piątek już normalnie trenował i zdobył zaufanie trenera. Wyjdzie w pierwszym składzie.
Falęta nie ma wątpliwości, że mecz w Orbicie to będzie prawdziwa sportowa wojna. Poprzednie spotkania były potyczkami, ale tak naprawdę dla Śląska i Wisły sezon zaczyna się dopiero jutro.
- Ani oni, a tym bardziej my nie możemy sobie pozwolić na porażkę. W tym sezonie o tytule decydują play offy, więc przegrana sprawia, że można być niżej w tabeli i w play off gra się więcej meczów na wyjeździe. Już teraz trzeba o tym pamiętać, dlatego musimy koniecznie wygrać - zapowiada Bogdan Falęta.
Wisła ma wyrównany, niezmienny od kilku sezonów skład. Śląsk wzmocnił zespół (Górniak, Witaj Kowtun, powrót po kontuzji Tomasza Rosińskiego). Ten ostatni jest w rewelacyjnej formie i na lewym rozegraniu z powodzeniem zastępuje nawet Dmytruszyńskiego. Kowtun w bramce imponuje refleksem i skutecznością (35-40 procent).
Bilety nie są drogie (10 i 5 zł), ale grupy szkolne i inne (tzw. zorganizowane) mogą wejść za darmo. Trzeba wcześniej zadzwonić pod numer 0/696/045-795.