SIATKÓWKA
Jeśli wygrają w sobotę, zagrają też w niedzielę
Wierzymy, że jest jeszcze szansa na odwrócenie losów rywalizacji ze Stalą. To bielszczanki są teraz w komfortowej sytuacji, ale za nami przemawia atut własnej sali i własnej publiczności – mówi przyjmująca Gwardii Anna Barańska przed sobotnim spotkaniem (Orbita, godz. 16) I rundy play off z mistrzyniami Polski. Tydzień temu w Bielsku-Białej podopieczne Rafała Błaszczyka przegrały dwukrotnie (2:3, 1:3), napędzając gospodyniom sporego stracha.
Jeśli jutro Gwardia zwycięży, w niedzielę o godz. 11 znów stanie w Orbicie naprzeciw Stali. I jeśli wygra po raz drugi, o awansie do półfinału zdecyduje piąte spotkanie w Bielsku-Białej (środa, 23 marca). Gdyby gwardzistkom udało się przejść Stal, w półfinale zmierzyłyby się z Winiarami Kalisz, bo trudno sobie wyobrazić, by kaliszanki nie okazały się lepsze od Muszynianki (po dwóch meczach prowadzą 2:0). Gdyby z kolei rywalizacja ze Stalą zakończyła się sukcesem ekipy Zbigniewa Krzyżanowskiego, wówczas wrocławiankom przyjdzie walczyć z Muszynianką o prawo gry o piąte miejsce.
Po raz pierwszy w tym sezonie własnej publiczności zaprezentuje się w meczu ligowym Katarzyna Mroczkowska, która już w zeszły weekend w Bielsku-Białej pojawiła się na parkiecie. W sobotę nominalna środkowa bloku wchodziła na zmiany do obrony, a dzień później przejęła obowiązki libero od Agnieszki Jagiełło.
Tuż po sobotnim meczu, o godz. 18.30, rozpocznie się spotkanie męskiej serii B pomiędzy Gwardią a AZS-em Opole. Ważny dla wrocławian pojedynek Jokera z Jadarem Radom został przełożony na późniejszy termin z powodu zajętej hali w Pile.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?