MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak krowa bez dzwonka

Magda Piekarska
Premiera „Volver” Pedro Almodovara na festiwalu Era Nowe Horyzonty Najnowszy film hiszpański reżyser dedykuje kobietom swojego życia, a przede wszystkim matce.

Premiera „Volver” Pedro Almodovara na festiwalu Era Nowe Horyzonty

Najnowszy film hiszpański reżyser dedykuje kobietom swojego życia, a przede wszystkim matce.
I mówi, że jak każdy wyjazd do La Manchy, i ten obraz jest jak powrót do matczynej piersi

Jako 17-latek wyrwał się do Madrytu, żeby zostać reżyserem. Z perspektywy La Manchy ten cel wydawał się godny Don Kichota.

Uciec jak najdalej
Dzisiejsza La Mancha nie różni się od tej lat 50., w której dorastał Almodovar. Malownicza prowincja, w której ciężko wytrzymać komuś, kto wyrasta ponad przeciętność.
Kto jako ośmiolatek chłonie obrazy Billy’ego Wildera, zmiksowane z francuską Nową Falą i filmami Viscontiego, zyska opinię dziwaka. Kto jako 12-latek mawia o sobie: „Jestem nihilistą”, wywoła wzruszenie ramion. Kto zwierzy się z fascynacji filmami Bergmana, nie znajdzie zrozumienia. O odkryciu przed znajomymi homoseksualnych skłonności w ogóle nie można tam mówić. Nic dziwnego, że Almodovar od zawsze marzył, żeby stamtąd się wyrwać. I kiedy tylko skończył 17 lat, uciekł do Madrytu. Ojciec już nie żył, nie mógł mu zabronić. Matka pogodziła się z tym. Po latach występowała w jego filmach i zaciekle broniła go przed sąsiadkami, dla których każda premiera była skandalem. Sama nie oglądała obrazów syna, a na planie interesowały ją dwie kwestie: ile dostanie pieniędzy za rolę i czy na pewno Pedro dba o siebie. Grała jak profesjonalistka.

Życie jak w Madrycie
Kiedy Almodovar trafił do Madrytu, przez lata za dnia pracował jako urzędnik w telekomunikacji, a wieczorami grywał w awangardowej grupie teatralnej. Dla undergroundowych czasopism przygotowywał erotyczne fotokomiksy, pisał parodie pamiętników gwiazdy porno, szalał w klubach. Nie stać go było na studia, ale za zaoszczędzone pieniądze kupił amatorską kamerę, a filmy, które z jej pomocą powstały, szybko zyskały sławę kultowych. Już same tytuły brzmią prowokująco: wystarczy wspomnieć „Rżnij mnie, rżnij mnie, rżnij, Tim!”. Pod koniec lat 70. były sensacją w Madrycie.
Szybko stał się jedną z głównych postaci ruchu kultury alternatywnej. Kiedy do Madrytu przyjechał Andy Warhol, przedstawiono mu Almodovara jako hiszpańskiego Warhola. Dekadę później nazywano go „Bunuelem w stylu punk”.
W życiu cenił taką samą wolność, jak w sztuce – w latach 90. związał się z najsłynniejszym hiszpańskim transseksualistą Bibi Andersen, która grała w jego filmach. Dziś jest śliczną długonogą blondynką, o której nikt by nie powiedział, że kiedyś była równie ślicznym chłopcem.

Macho w stringach
Jego filmy nie mieściły się w szufladkach. Dlatego krytycy specjalnie dla nich wymyślili pojęcie komedii nadmiaru. Bo też wszystkiego tu pełno: bijących w oczy kolorów, barwnych postaci, rozgrzanych emocji. I prowokacji. Kpina z tradycyjnych wartości, bluźnierstwa i śmiech w żywe oczy autorytetom stały się znakiem rozpoznawczym jego kina. Tradycyjna rodzina? W finale „Zwiąż mnie” bohater ma trzy matki. Kościół? Siostrzyczki z „Pośród ciemności” doświadczają wszystkich grzechów świata. Miłość? Czy uczucie, jakim darzy pogrążoną w śpiączce Alicię pielęgniarz Benigno w „Porozmawiaj z nią” można jeszcze tak nazwać?
Almodovar nie uznaje półśrodków i półcieni. Zmysłowe, namiętne – to najwłaściwsze przymiotniki do opisania jego filmów. A anarchiczny śmiech jest tylko powierzchnią, pod którą kryją się opowieści o samotności, namiętności, poszukiwaniu seksualnej tożsamości i miłości.

Bez przynależności
W melodramatycznym „Kwiecie mojego sekretu” wysłał swoją nieszczęśliwą bohaterkę na rodzinną prowincję, żeby usłyszała od matki: – Jesteś jak krowa bez dzwonka.
To powiedzenie, zrozumiałe tylko w La Manchy, oznacza zagubienie i brak przynależności. Pedro też był jak krowa bez dzwonka. Matka powtarzała mu to wiele razy.
Wtedy odkrył, że ukształtowało go miejsce, z którego uciekał przez całe życie: – Urodziłem się tam i mieszkałem przez osiem lat – powiedział. – Te pierwsze lata pozwoliły mi zrozumieć, że nie tam chciałbym żyć. Po latach zrozumiałem, że należę do La Manchy, nawet jeśli się tam nie zjawiam i nawet jeżeli całe moje życie jest zaprzeczeniem tego, co ortodoksyjny mieszkaniec La Manchy powinien robić. Zachwycają mnie tamtejsze ogromne przestrzenie czerwonej i płaskiej ziemi, która bez przeszkód zbiega się z linią horyzontu. Dlatego twórcy z La Manchy, mają wielką wyobraźnię – muszą wymyślać formy zdolne wypełnić tę pustą przestrzeń.

Powrót do domu
W „Volver” Almodovar wraca do świata kobiet. I jest to powrót w wielkim stylu. Penelope Cruz, Carmen Maura, Lola Duenes, Blanca Portillo, Yohana Cobo dają tu wielki aktorski koncert. Reżyser często podkreślał, że widzi w kobietach lepszą, pełniejszą wersję człowieka. Na pewno świetnie je rozumie – tu, jak wcześniej w „Kice” czy w „Wysokich obcasach” udało im się stworzyć galerię pełnokrwistych postaci, które wciąż zaskakują, jak Raimunda śpiewająca piękne tango „Volver”. Nieszczęśliwe, samotne, zaskakująco praktyczne, pełne energii – to one niosą ze sobą harmonię, którą próbują zburzyć mężczyźni. Na szczęście w ostatecznym rozrachunku ich wysiłki są skazane na klęskę, a świat kobiet okazuje się zaskakująco trwały.
Reżyser wraca do palety gorących barw, w której dominantą jest czerwień, i do gorzkiej komedii. I choć mówi w „Volver” o ludzkim dramacie, to obecność kobiet, mimo że nie odejmuje mu wagi, to przełamuje go humorem.
Almodovar wraca też do La Manchy wąskich uliczek, bielonych domów, ścian pokrytych kolorowymi kafelkami, rozplotkowanych sąsiadek, wiejskich przesądów i języka, którym mówi prowincja.
Wraca do matki – jej postać bardzo przypomina filmowa ciocia Paula, grana przez Chus Lapmreave. – Każdy powrót do La Manchy jest dla mnie powrotem do matczynej piersi – mówi reżyser. Podczas pracy nad scenariuszem czuł obecność matki tak jak bohaterki „Volver” – Raimunda i Sole.
Bo „volver” znaczy „wracać”. I ten film jest jak powrót do domu. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto