SIATKÓWKA
Ekipa Jacka Grabowskiego, która w sobotę pokonała w Poznaniu tamtejszy AZS AWF 3:2, spróbuje dziś (hala przy ul. Krupniczej, godz. 18) postawić się kaliskim Winiarom, dysponującym bodaj najsilniejszym składem w serii A siatkarek.
- Personalnie Winiary faktycznie są najsilniejsze, a ta ich siła zaczęła się pomału przekładać na wyniki. Świadczy o tym niedawne zwycięstwo w Pile – uważa szkoleniowiec wrocławianek.
Przed sezonem ekipa Czesława Tobolskiego została wzmocniona atakującą Kamilą Frątczak oraz środkową – mistrzynią Europy z Turcji – Marią Liktoras. Obecnie kaliszanki znajdują się na trzecim miejscu, ale mają taki sam bilans spotkań (5 zwycięstw, jednak porażka) jak Stal Bielsko-Biała i Nafta Piła. Gwardzistki mają jak na razie na koncie dwa zwycięstwa i cztery porażki.
- Nie chciałbym nic obiecywać i robić wielkich apetytów. W Poznaniu zrobiliśmy krok do przodu, ale wciąż jesteśmy na etapie budowania wielkiej formy. Mamy problem z wyprowadzaniem ataków kombinacyjnych, brakuje pewności i dokładności – dodaje trener Grabowski.
Przed jego zespołem nie tylko ciężka przeprawa z Winiarami, ale także seria męczących podróży. Każdy z trzech kolejnych wyjazdów (14.02 – Mielec, 18.02 – Muszyna, 21.02 – Piła) oznacza bez mała dwa dni spędzone w podróży.
Orbita zgłoszona
W dniach 20-21 odbędzie się finałowy turniej Pucharu Polski z udziałem ZEC SV Gwardii, Nafty, Stali i Winiar. PZPS wybierze organizatora na początku przyszłego tygodnia. Wrocławski klub swoją ofertę już wysłał, a impreza miałaby się odbyć w Orbicie.
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?