MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Groszowe rekompensaty

ANNA GRYŃ
- W tym roku zebraliśmy o 70 proc. mniej niż w poprzednim. Zysk nawet nie pokryje kosztów siewu - mówią Zenon i Piotr Kinaj.  FOT. MARCIN OLIVA SOTO
- W tym roku zebraliśmy o 70 proc. mniej niż w poprzednim. Zysk nawet nie pokryje kosztów siewu - mówią Zenon i Piotr Kinaj. FOT. MARCIN OLIVA SOTO
- Rząd zakpił z naszego nieszczęścia - mówią rolnicy z powiatu bolesławickiego. Na konta urzędów gmin wpłynęły odszkodowania dla rolników za straty w zbiorach poniesione podczas tegorocznej suszy.

- Rząd zakpił z naszego nieszczęścia - mówią rolnicy z powiatu bolesławickiego. Na konta urzędów gmin wpłynęły odszkodowania dla rolników za straty w zbiorach poniesione podczas tegorocznej suszy. Te pieniądze nie pomogą im jednak obsiać pól na wiosnę. Średnio, na jednego rolnika przypadło 15 złotych. - To jawna kpina - mówią oburzeni chłopi. - Rząd z nas drwi. Nie chcemy tych pieniędzy.

W 2003 r. w gminach powiatu bolesławieckiego susza zniszczyła nawet 80 proc. zbiorów. Załamani klęską rolnicy liczyli na rządową pomoc, która miała ułatwić im spłatę zaciągniętych kredytów i kupno ziarna na wiosenne zasiewy.

- W tym roku zebrałem o 70 proc. mniej niż w poprzednim - mówi Zenon Kinaj z Różyńca, gospodarz na 77 hektarach. - Zysk nie pokryje kosztów siewu. Nie będzie też za co obsiać pól na wiosnę.

Rolnicy liczyli na dostęp do niskooprocentowanych kredytów klęskowych.

- Wtedy jeden kredyt, który zaciągnąłem wiosną na zasiewy i nawozy, mógłbym spłacić drugim - mówi syn pana Zenona, Piotr Kinaj.
Aby banki zaczęły udzielać tanich kredytów, rząd musiałby najpierw ogłosić stan klęski żywiołowej. Wnioskowali o to wszyscy wójtowie z terenu powiatu bolesławieckiego. Wojewoda zapoznał się z wnioskami, żadnego nie uwzględnił i odmówił wstawiennictwa przed ministrami. W zamian obiecał inną pomoc.
Kilka dni temu na konta urzędów gminy nareszcie wpłynęły pieniądze, które wójtowie mieli podzielić wśród rolników, jako odszkodowania za suszę. I tu dobra wiadomość się kończy. Zła jest taka, że średnio na jednego chłopa wypadło 15 zł.

- Kiedy w urzędzie gminy dowiedziałem się, że mam dostać 15 złotych, mało mnie szlag nie trafił - mówi Alojzy Kominiak, rolnik z gminy wiejskiej Bolesławiec. - Rząd z nas zakpił - dodaje Andrzej Lipiński. - Lepiej już było nic nie przysyłać.

- Do podziału dla wszystkich poszkodowanych dostałem 1500 zł - mówi Kazimierz Gawron, wójt gminy Bolesławiec. Nie przyjął on pieniędzy i odesłał je. Jednak wróciły z dopiskiem, że pomoc przyjąć musi.

- Pogadałem z rolnikami i oddałem 1500 zł do gminnego ośrodka pomocy społecznej - mówi wójt. Teraz czekam, czy mnie za to ukarzą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto