MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Grali do końca

Robert Radczak
LUBIN Mimo porażki z Górnikiem w Zabrzu 2:3, trener Adam Nawałka jest zadowolony z postawy piłkarzy Zagłębia Lubin. Niestety, w kolejnym meczu z Wisłą Kraków, lubiński szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z Marka ...

LUBIN Mimo porażki z Górnikiem w Zabrzu 2:3, trener Adam Nawałka jest zadowolony z postawy piłkarzy Zagłębia Lubin. Niestety, w kolejnym meczu z Wisłą Kraków, lubiński szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z Marka Zająca, którego arbiter ukarał czerwoną kartką.

- W naszym obozie nie było wybujałego optymizmu po zwycięskiej potyczce z Pogonią - zapewnia Adam Nawałka. - Mamy świadomość tego, że jesteśmy dopiero zalążkiem drużyny, która ma szansę być groźnym zespołem dla każdego w naszej lidze. Potrzeba nam jednak czasu i wspólnej pracy w spokoju. Porażkę w Zabrzu przyjmuję spokojnie, choć żal straconych punktów, na które z przebiegu gry zasłużyliśmy. Cieszę się jednak z tego, że mój zespół walczył do samego końca. Zawodnicy byli zdeterminowani i swoją postawą udowodnili, że są przygotowani do walki przez 90 minut.

Górnicy górą

Jednym z bohaterów meczu Górnik - Zagłębie był Jacek Wiśniewski, zabrzański obrońca, który strzelił pierwszego gola dla gospodarzy, asystował przy drugim i dwukrotnie wybijał piłkę z pustej bramki swojej drużyny. - Kluczem do naszego zwycięstwa było dobre rozgrywanie stałych fragmentów - przyznał filar zabrzańskiej obrony. - Wygrywaliśmy większość pojedynków główkowych, co nas trochę zaskoczyło. Cieszę się jednak z tego zwycięstwa i jeśli dobrze zagramy w Grodzisku, to na mecz z Legią przyjdzie na nasz stadion 15 tys. widzów!

Nie było faulu

Podczas niedzielnego meczu Zagłębie - Wisła Kraków w Lubinie także spodziewana jest rekordowa frekwencja. Kibice żartują, że spotkają się dwie Wisły, ale już na serio dodają, że liczą na wygraną w meczu pełnym podtekstów. Na szczęście trener Nawałka nie musi się martwić o kontuzje swoich podopiecznych czy o klauzule, które mogłyby zakazywać zawodnikom pozyskanym z Wisły gry przeciwko krakowianom. Ale przeciwko Wiśle nie zagra strzelec pierwszego gola dla Zagłębia w sobotnim meczu Marek Zając. Z udziału w niedzielnym pojedynku wyeliminowała go czerwona kartka.
- Brak Marka jest dla nas poważnym osłabieniem - przyznał trener Nawałka. - Nie rozumiem decyzji sędziego, ponieważ w sytuacji, po której Marek został usunięty z boiska, absolutnie nie było faulu. Nie mnie jednak oceniać pracę sędziego. O tym, kto zagra za Marka okaże się przed niedzielnym meczem.

Krupski pierwszy

Dobre recenzje za występ przeciwko Górnikowi zepsuła Jarosławowi Krupskiemu, bramkarzowi Zagłębia, sytuacja z 85 min., kiedy po niefortunnym wybiciu przez niego piłki na aut, zabrzanie strzelili trzeciego gola. W ostatnich sezonach bramkarze po takich błędach siadali w kolejnym meczu na ławce rezerwowych. Jak będzie teraz? - Jarek jest bramkarzem numer jeden i udowodnił to w wielu sytuacjach, ratując nas przed utratą kolejnych goli na stadionie Górnika. Jestem zadowolony z jego pracy w tym meczu, a błąd, który popełnił, trzeba wyeliminować - dodał lubiński szkoleniowiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto