Możliwość gry przeciwko najlepszym krajowym zawodnikom, czy spore pieniądze - rozgrywki Pucharu Polski, po raz kolejny pod naszym patronatem, zyskują na atrakcyjności z sezonu na sezonu. W minionym drużyny z naszego regionu nie zdołały zaznaczyć swojej obecności w centralnym Pucharze Polski. Przypomnijmy, że Gwardia Koszalin odpadła po rzutach karnych z ROW-em Rybnik, będąc o krok od awansu do 1. rundy PP. Z kolei na 1. rundzie zakończyli swój udział w Pucharze Polski na szczeblu centralnym piłkarze Bałtyku. 3:1 wygrał wyżej notowany Rozwój Katowice.
Wcześniej koszalińska ekipa toczyła udane boje na szczeblu wojewódzkim, w finale w Kołobrzegu wygrywając z miejscową Kotwicą. Warto podkreślić, że w walce o trofeum zmierzyły się drużyny, które w XXI wieku najczęściej dochodziły do finału. Dla Kotwicy był to już siódmy finał od 2000 r. (i pierwszy przegrany...), a dla Bałtyku czwarty.
I póki co wydaje się, że szczebel wojewódzki jest dla zespołów z regionu granicą nie do przekroczenia. Może więc w przyszłym sezonie któraś z drużyn z naszego regionu sprawi podobną sensację, jak Błękitni Stargard, którzy w sezonie 2014/15 awansowali do półfinału PP?
- Pójść w ślady Błękitnych będzie z roku na rok coraz trudniej - przyznał Jan Bednarek, prezes ZZPN. - Kluby z wyższych lig poważniej traktują bowiem pucharowe zmagania. Trudno więc oczekiwać, ani tym bardziej wymagać, aby Bałtyk czy Gwardia, czyli kluby, które występują obecnie na czwartym poziomie ligowych rozgrywek, wyeliminowały w pełni profesjonalne zespoły z Ekstraklasy czy z pierwszej ligi. Tym niemniej trzymam kciuki za zespoły z regionu i życzę im powodzenia w turnieju tysiąca drużyn, jak dawniej mówiono o tych rozgrywkach - podsumował.
Atrakcyjna forma rywalizacji oraz najczęściej środowe terminy rozgrywania spotkań sprzyjają nieoczywistym, nieprzewidywalnym rezultatom (np. drużyny z niższych klas mają problem z zebraniem składu, bo przecież spora część graczy pracuje zawodowo, a futbol traktuje jako hobby po godzinach). Tym niemniej motywacją mogą być premie finansowe: od nowego sezonu wygrana to nagroda z ZZPN w wysokości 40 tys. zł (dla finalisty 20 tys.). Gratyfikacją finansową w 1. rundzie szczebla centralnego jest 10 tys. zł i kwota rośnie z każdą kolejną, aż do 3 mln zł za zdobycie Pucharu Polski 2019 (dla finalisty 500 tys.).
Na I etapie mecze odbywają się systemem pucharowym, a więc przegrywający odpada. Gospodarzem jest ekipa z niższej klasy rozgrywkowej. W przypadku remisu zarządza się rzuty karne. Dogrywki pojawią się dopiero od fazy ćwierćfinałów wojewódzkich. Na tym szczeblu pozostają już tylko po cztery najlepsze ekipy z regionu szczecińskiego oraz cztery z koszalińskiego. Finał PP ZZPN zostanie rozegrany jako jedno spotkanie, a gospodarze jest ekipa z niższej klasy. W przypadku rywali z tego samego szczebla, gospodarza wyłania się na drodze losowania.
Pary 4. rundy Pucharu Polski KOZPN (wiosna 2019): Orzeł Wałcz - Gryf Polanów, Błonie Barwice - Kotwica Kołobrzeg, Lech Czaplinek - Kotwica II Kołobrzeg/Bałtyk Koszalin, Sokół Karlino - MKP Szczecinek, Darłovia Darłowo - Rasel Dygowo, Olimp Złocieniec- Gwardia Koszalin, Pogoń Połczyn Zdrój - Olimp Gościno, Zefir Wyszewo - Leśnik Manowo.
REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL
Piękny Probierz jak profesjonalny model
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?