ASCO Śląsk uległ na wyjeździe Górnikowi 65:79. Ime Oduok zniszczył Jareda Homana
Do końca sezonu jeszcze sporo grania, ale po wczorajszym meczu wiemy już, że królem Dolnego Śląska zostali koszykarze z Wałbrzycha. Beniaminek wygrał trzy pojedynki derbowe (dwa razy z PGE Turowem i wczoraj z ASCO Śląskiem), wicemistrzowie ze Zgorzelca dwukrotnie pokonali wrocławian, a ekipa ASCO Śląska zakończyła tę regionalną rywalizację z zaledwie jedynym triumfem (z Górnikiem w Orbicie). Konia z rzędem temu, kto przed sezonem postawiłby na takie rozstrzygnięcia.
Wczorajszy mecz był podobny do wielu pojedynków w Świebodzicach - o sukcesie gospodarzy zdecydowały walka, zaangażowanie i wielkie poświęcenie. Bo potencjał czysto koszykarski na pewno był po stronie gości.
Tylko w pierwszej kwarcie prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Po dobrym początku gospodarzy inicjatywę przejęli goście, ale ostatecznie tę odsłonę Górnik rzutem na taśmę wygrał 23:19. Prowadzenia nie oddał już do końca meczu.
Kilkakrotnie wydawało się, że to tylko kwestia czasu, gdy wrocławianie przejmą inicjatywę, ale nawet jeśli świetnie bronili, to prostymi błędami w ataku - wiele zmarnowanych kontrataków - odbierali szansę na przejęcie prowadzenia. I tak było do ostatnich minut. Nawet gdy na 3 minuty przed końcem przegrywali różnicą 14 punktów, zdołali szybko zniwelować straty do 7 oczek, by zepsuć pewną akcję w ofensywie i stracić szansę na sukces.
W Górniku zaimponował w pierwszej połowie Ime Oduok - niechciany po poprzednich rozgrywkach we Wrocławiu - który po prostu zniszczył Jareda Homana. Wrocławski Amerykanin odwdzięczył się udanymi akcjami w drugiej odsłonie spotkania, ale losów meczu nie był w stanie zmienić.
Po tej porażce szanse wrocławian na miejsce lepsze niż czwarte zmalały do minimum, a i ta pozycja przed play-off może być zagrożona. Górnik zrobił zaś spory krok do utrzymania się w lidze.
Dominet Bank Ekstraliga
Górnik Wałbrzych - ASCO Śląsk 79:65 (23:19, 14:13, 16:13, 26:20)
Górnik: Montgomery 20 (1), Clarkson 16, Wichniarz 13 (1), Oduok 11, Ercegović 8, Archie 7 (1), Zabłocki 4 (1), Glapiński 0, Carr 0.
ASCO Śląsk: Atkins 14 (1), Homan 13, Martin 10, Giedraitis 8 (2), Stević 6, Tomczyk 4, Mróz 4, Robinson 4, Kiausas 0, Diduszko 0.
W statystyce: zbiórki - 47:37 (Wichniarz i Montgomery po 9 - Homan 14), asysty - 16:10 (Carr 6 - Diduszko 3).
Bohater meczu: JJ Montgomery - w trudnych momentach w drugiej połowie piłka trafiała w jego ręce, a Amerykanin po profesorsku zdobywał punkty.
Klucz do zwycięstwa: Zdecydowanie wygrana walka na tablicach oraz przysłowiowy już "wałbrzyski charakter".
1. Prokom Trefl 19 34 +178
2. ASCO Śląsk
21 33 +10
3. PGE Turów
19 32 +146
4. Anwil
19 32 +81
5. Polpak
20 31 -34
6. Atlas Stal
19 29 +10
7. Czarni
20 28 -100
8. Bank BPS Basket 19 28 +14
9. Górnik
20 28 -80
10. AZS Koszalin 19 27 +11
11. Kotwica
19 27 -19
12. Polonia
20 26 -151
13. Polpharma
20 26 -66
W pozostałych meczach dzisiaj zagrają: PGE Turów Zgorzelec - Prokom Trefl Sopot (godz. 17.50, realcja w Polsacie Sport Extra i PRW), Polpharma Starogard Gd. - Energa Czarni Słupsk, Kotwica Kołobrzeg - Polpak Świecie, Anwil Włocławek - AZS Koszalin, Atlas Stal Ostrów - Bank BPS Basket Kwidzyn, Pauzuje: Polonia Warszawa.
30 razy
próbowali wczoraj rzucać za trzy punkty zawodnicy ASCO Śląska Wrocław.
3 razy
trafili, co daje fatalną skuteczność na poziomie 10 procent.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?