Telekomunikacja Polska SA przeprosiła abonenta. Zrobiono to jednak dopiero po naszej interwencji.
Tomasz Bzdyra złożył do TPSA wniosek o zmianę numeru telefonu we wrześniu. Zrobiono to, jednak nikt abonenta o tym nie poinformował. Znajomi nie mogli się do niego dodzwonić. - Dziwiłem się tym bardziej, że prowadzę firmę i ludzie bardzo często dzwonią – przypomina.
W listopadzie ktoś wreszcie spytał go, czy ma aktualny numer.
- Jak ktoś dzwonił to włączał się automat z informacją, że numer jest nieaktualny – mówi.
Poszedł wyjaśnić sprawę. W TP poinformowano go, że zmieniono mu numer telefonu, ale nikt nie potrafił mu podać na jaki. Tomasz Bzdyra rozpoczął korespondencję z telekomunikacją. Bezskutecznie. Po przeprowadzeniu się do sąsiedniej klatki napisał pismo, w którym poprosił o przeniesienie telefonu do nowego mieszkania (oddalonego o około 50 metrów od starego). Czekał. Wczoraj interweniowaliśmy w tej sprawie.
- To był błąd naszego pracownika. Przepraszamy. Z naszych usług korzysta bardzo wielu klientów. Będziemy robić wszystko, by do takich błędów nie dochodziło – zapewnił nas Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy TP.
Telekomunikacja poinformowała wczoraj także Tomasza Bzdyrę, że naprawi swój błąd.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?