Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk i Gdynia tańczyły salsę

Michał Kowal
Michał Kowal
W weekend szkoła The Salsa Kings zaprosiła mieszkańców Trójmiasta na darmowe lekcje tańca. Chętni mogli spróbować swych sił między innymi w modern, street dance, oraz oczywiście salsie.

Konkurs MM: Wygraj zaproszenia na lekcje tańca w szkole The Salsa Kings! - szczegóły tutaj, kliknij!

Przez dwa dni (6 i 7 września) w Gdyni i Gdańsku można było potańczyć za darmo. Podczas dni otwartych trójmiejskiej szkoły tańca Dance Avenue The Salsa Kings chętnych nie brakowało. Wśród wielu różnych lekcji, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Można było spróbować swoich sił w broadway dance (tańcu musicalowym), street dance, czy jazz funk. Dla szukających czegoś bardziej tradycyjnego czekała salsa (w parach, solo i dla dzieci), tango argentino i taniec towarzyski. Z kolei dla chcących spróbować nieco orientu, do wyboru był taniec brzucha i oriental mix.

Lekcje udowodniły, jak wielu mieszkańców Trójmiasta interesuje się tańcem. Wszystkie sale były pełne, a zapisy na niektóre style skończyły się na długo przed weekendem. Niektórzy byli na lekcji tańca po raz pierwszy. Nie brakowało jednak osób, które chciały się sprawdzić w nowym stylu. I chociaż było męcząco, a na sali lały się siódme poty, to wszyscy wychodzili zadowoleni.

Asia i Radek, małżeństwo z Trójmiasta, na lekcji tańca byli po raz pierwszy. Jazz funk strasznie ich zmęczył, ale przyniósł też dużo satysfakcji. - Dziś jeszcze idziemy na Salsę. - zdradza Radek - To świetne że można spróbować za darmo. Syna już zapisałem na street dance. Ja z Asią zapisujemy się na tańce towarzyskie.

Trzy studentki z trójmiasta Ola, Ola i Marta chodziły wcześniej na tańce ludowe. - Salsa jest trudniejsza, trzeba panować nad całym ciałem - przyznają po lekcji. - Dzisiaj jeszcze czeka nas oriental mix i taniec brzucha. Jest super, będziemy musiały się zapisać na stałe.

Janek, student z Gdańska przyszedł na Broadway Dance i Latin Funk. Od roku tańczy salsę w parach. - Przyszedłem bo taniec to rozwój, a ja chce spróbować się w innych stylach - przyznaje.

Zobacz jak mieszkańcy Gdańska tańczyli salsę i jazz funk:

Monika Grzelak: Tańczyć będziemy na pewno – rozmowa

Monika Grzelak jest współzałożycielką szkoły Dance Avenue The Salsa Kings. Jest tancerką juz od dwudziestu lat. Vice Mistrzyni Świata w Mambo, Mistrzyni Polski w Salsie, mambo i Rueda de Casino. Współpracuje z Teatrem Wybrzeże i Teatrem Muzycznym. Obecnie współpracuje przy tworzeniu choreografii do filmu "Kochaj i tańcz". Opowiada o swojej szkole, o tym, co ludzie tańczą najchętniej i dlaczego nie przestaną tańczyć.
Czy to pierwsze dni otwarte Dance Avenue The Salsa Kings?
Nie. Dni otwarte robimy co roku. Zainteresowanie jest zawsze bardzo duże i to nas cieszy. Z roku na rok przychodzi coraz więcej osób i coraz więcej osób jest świadomych, czego chce.

Co to znaczy, że coraz więcej osób jest świadomych czego chce?
Ludzie wiedzą, co chcą tańczyć. Nie trafiają do nas przez przypadek. Przychodzą i mówią: ja bym chciał spróbować jazz funk. Dokładnie wiedzą, co to za taniec i czego mogą oczekiwać.

Skąd bierze się taka świadomość?
Duży wpływ mają na to takie programy telewizyjne jak “Taniec z Gwiazdami”, czy “You Can Dance”. To dzięki nim, ludzie poznają, a potem wybierają różne formy tańca. Wcześniej takie techniki jak jazz czy modern, były mało znane i wydawały się tajemnicze.

Dlaczego robicie dni otwarte?
Po to, aby ludzie mogli sobie przyjść i zobaczyć różne techniki taneczne. Te nowe, które wprowadzamy dopiero w danym sezonie, albo te których jeszcze nie znają, nie mieli jeszcze okazji poznać.

Jakie tańce cieszą się największym powodzeniem na dniach otwartych?
Wśród młodzieży głównie street dance. Ta forma skupia wszystkie elementy tańców ulicznych. Mamy tam elementy funku, hip-hopu, czy dancehallu. Dorośli zapisują się głównie na salsę i taniec towarzyski.

Cały czas pokutuje u nas teoria, że taniec jest głównie dla kobiet. Jak to wygląda u was w szkole?
Zdecydowanie jest więcej kobiet. Również więcej form przeznaczonych jest tylko dla kobiet np. salsa solo, czy taniec brzucha. Natomiast w tańcach w parach zawsze uda się tak ułożyć grupę tak, że jest równa liczba kobiet i mężczyzn. Więcej chłopaków przychodzi za to na street dance. Zresztą, z roku na rok uczy się u nas coraz więcej mężczyzn.

Co nowego w tym roku można u was potańczyć?
Mamy nową formę dancehall. To dużo elementów afro wzbogaconych o wiele akcji ciała. Jest to bardzo dynamiczny i intensywny taniec, zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Dancehall naprawdę pozwala się wyszaleć. Rozwijamy także jogę. To świetne uzupełnienie tańca. Każdy tancerz powinien mieć kontakt z jogą, żeby troszkę się porozciągać.

Coś jeszcze zmieniacie?
Chcemy rozwinąć sekcje dziecięcą. Będziemy tworzyć formacje dzieci 10-13 lat w Gdyni. W Gdańsku też zwiększamy ofertę dla dzieci od 4 do 12 roku życia. Chcielibyśmy dać dzieciom możliwość wyjazdów na pokazy i turnieje. Wyjeżdża już starsza młodzież.

Jak się zmienia podejście Polaków do tańca przez lata?
Kiedyś tańczyli głównie studenci, a do wyboru był tylko taniec towarzyski, albo ewentualnie disco. Dziś tańczą wszyscy. Pojawiło się wiele nowych form, jak jazz, dancehall, czy street dance popularnych głównie u młodzieży. Przychodzą też ludzie dorośli. Szukają wieczorków tanecznych, miejsc gdzie mogą potańczyć, a nie tylko pobujać się w parze.

Jak sądzisz, będziemy tańczyć coraz więcej?
Taniec towarzyszy ludziom od wieków. Większość rytuałów plemiennych było oparte na muzyce i ruchu. I taniec nadal będzie nam towarzyszył. Myślę że jest to super forma relaksu. Czym bardziej społeczeństwo się rozwija, tym więcej mamy stresów. Potem te stresy musimy gdzieś rozładowywać. Podczas tańca wytwarzają się endorfiny, co sprawia, że jesteśmy zadowoleni i radośni. Tańczyć będziemy napewno.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto