MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Franek Wilkiem

Michał Karpiński, Ireneusz Maciaś
– Czemu trener Glenn Hoddle tak bardzo chciał mnie w swoim zespole? Pewnie oglądał nasz mecz z Anglią, w którym strzeliłem gola – mówi o kulisach transferu do Wolverhampton Tomasz Frankowski.

– Czemu trener Glenn Hoddle tak bardzo chciał mnie w swoim zespole? Pewnie oglądał nasz mecz z Anglią, w którym strzeliłem gola – mówi o kulisach transferu do Wolverhampton Tomasz Frankowski. Grające na zapleczu Premiership Wilki zapłaciły za niego dwa miliony euro

W Elche brakowało piłkarzy o znanych nazwiskach. Frankowski szybko stał się więc gwiazdą. W Anglii tak łatwo już nie będzie. Bo do miejsca w ataku Wilków kandydują potężny Carl Cort, który całkiem niedawno strzelał bramki dla Newcastle, oraz dobry znajomy polskich piłkarzy z ostatniego mundialu – Koreańczyk Seol Ki Hyeun. Nie można także zapominać o 32-letnim Rumunie Ionie Viorelu Ganei. Przed trzema laty był czołowym napastnikiem VfB Stuttgart. A więc przed Polakiem ostra rywalizacja o miejsce w składzie.

Upór menedżera
Franek podpisał kontrakt na 2,5 roku. Zadebiutuje w najbliższą niedzielę w meczu pucharowym przeciwko Manchesterowi United. Negocjujący jego przejście dyrektor Wilków Jez Moxey nie ukrywa: – To gracz, jakiego przez długi czas poszukiwał Glenn Hoddle. Menedżer zapewnił nas, że właśnie Frankowski, choć już niemłody, jest tym brakującym ogniwem, które pomoże nam w awansie do barażów, a następnie do wymarzonej Premiership.
Pośpiech działaczy Wolverhampton był uzasadniony. Hoddle musiał szybko zareagować na odejście z klubu Kenny'ego Millera. Szkot wprawdzie nie opuścił jeszcze Wilków, ale w czerwcu kończy mu się kontrakt i już podpisał umowę z Celtikiem. Sprawa odbiła się zresztą szerokim echem, bo Miller jest jednym z zaledwie kilku piłkarzy, którzy po grze w Rangersach (poprzedni klub, przed Wolverhampton) przeszli do odwiecznego wroga, czyli Celtów.
W Wolverhampton Frankowski może liczyć na tygodniową pensję w wysokości około 10 tys. funtów (56 tys. zł). Będzie zarabiał dwa razy tyle, co w Hiszpanii. – Pracowałem nad tym transferem od 28 grudnia i jestem zadowolony, że udało mi się doprowadzić sprawy do ich pomyślnego końca – dodaje Jez Moxey.

Janas ostrożny
– Czy cieszę się, że Franek zmienił klub? Jeśli będzie grał w podstawowym składzie, to tak. Na razie czekają go trudne dni. Wiadomo, nowe środowisko, nowe wyzwania i trochę inna od hiszpańskiej piłka – twierdzi Paweł Janas.
Selekcjoner naszej reprezentacji jest konsekwentny w swoich działaniach i jak na razie sztywno trzyma się zasady: „Grasz w podstawowym składzie swojego klubu, jesteś w kadrze”. Franek będzie zatem musiał szybko przekonać do siebie sztab szkoleniowy Wolverhampton. Bo inaczej może nie pojechać na finały mistrzostw świata. Janas na pewno się nie ugnie. Zwłaszcza że mały napastnik – co było widać podczas eliminacji do MŚ – do jego ulubieńców nie należy.

To nie koniec
Transfer Frankowskiego z II ligi hiszpańskiej na zaplecze angielskiej ekstraklasy wywołuje w Polsce sporo emocji. Wolverhampton to oczywiście jeszcze nie elita Premiership, ale może się okazać, że po niemieckich finałach o naszego snajpera będą się biły kluby z wyższej półki. Franek był już nawet na celowniku Tottenhamu. Jednak londyńczycy zdecydowali się na inne rozwiązanie. I kto powiedział, że życie piłkarza kończy się po trzydziestce? •

Baszczyński czeka na odzew
Inny podstawowy gracz reprezentacji – Marcin Baszczyński opuścił już Londyn i dołączył do trenującej w Turcji Wisły Kraków. Zawodnik udanie przeszedł testy medyczne w grającej w Premiership ekipie West Ham United i czeka na odzew działaczy Młotów. Na prawej obronie miałby zastąpić Czecha Tomasa Repkę, który po poniedziałkowym meczu z Fulham (2:1) wrócił do ojczyzny i podpisał umowę ze Spartą Praga.
W kontekście transferów reprezentantów Polski należy podkreślić, że z marzeń o zaangażowaniu Radosława Sobolewskiego nie wyleczył się Southampton. Działacze Świętych podbili cenę i oferują Wiśle za tego piłkarza 1,7 mln euro.
Portsmouth zainteresowało się Jackiem Krzynówkiem. Do tego klubu przymierzany był także Jerzy Dudek, jednak klub Harry'ego Redknappa zatrudni bramkarza Charltonu – Deana Kiely'ego.

Liczby Frankowskiego

2,5
na tyle lat zawarł kontrakt z angielskim klubem
3
tyle bramek strzelił w barwach Elche, gdy jeden jedyny raz obserwowali go wysłannicy Wilków.
Polak dziurawił wówczas siatkę bramki Numancii
8
tyle bramek strzelił dla Elche
10
tyle razy cieszył się ze swoich bramek zdobytych dla reprezentacji Polski.
31
tyle lat skończy 16 sierpnia.
116
tyle bramek strzelił w lidze polskiej.
147
tyle dni był piłkarzem Elche

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto