Pierwotnie Flarisa miał napędzać odrzutowy silnik amerykańskiej firmy Pratt & Whitney, ale producent odmówił ich sprzedaży. To o wiele miesięcy opóźniło pierwszy lot odrzutowca.
Rafał Ładziński, współwłaściciel Metal Master musiał znaleźć innego dostawcę. Na ubiegłorocznych targach lotniczych na lotnisku Le Bourget pod Paryżem podpisał umowę z amerykańską firmą Williams International. Silniki tego producenta napędzają m.in. amerykańskie wojskowe pociski manewrujące.
We Flarisie zamontowano najnowocześniejszy silnik Williamsa. Jest on dwukrotnie mocniejszy od pierwotnie zastosowanego napędu.
Flaris Lar 1 przechodzi testy
W zakładzie Metal Master w Podgórzynie trwają także próby fabryczne systemu radiowonawigacyjnego firmy Garmin oraz systemów otwierających podwozie.
W samolocie zastosowano system awaryjnego otwierania podwozia. Został on opracowany w oparciu o hydroakumulator, który gromadzi energię, konieczną do wypuszczania kół w razie awarii.
- Jest on napełniany automatycznie podczas postoju na płycie lotniska przed startem samolotu zapewniając w 100 procenta wypuszczenie podwozia nawet po zaniku prądu – tłumaczy Ładziński.
Samolot został wyposażony również w nowoczesny układ hamulcowy z systemem ABS (dotychczas stosowany głównie w samochodach)
- Pod koniec lutego specjaliści firmy Metal-Master w asyście specjalistów Williams International przeprowadzą próbny rozruch układu napędowego. Zostaną przeprowadzone testy komputerów pokładowych odpowiadających za współpracę podsystemów samolotu. Próbom poddany zostanie układ paliwowy oraz węzeł energetyczny – informuje firma Metal Master.
Jeleniogórski przedsiębiorca nad konstrukcją ultralekkiego cywilnego odrzutowca pracuje od prawie sześciu lat. Są już gotowe dwa prototypy tego samolotu, które przechodzą próby naziemne. Pierwszy oblot był przesuwany z powodu problemów z dostawą silników.
Flaris Lar 1 był dwukrotnie prezentowany się na najważniejszym salonie lotniczym na lotnisku Le Bourget pod Paryżem. Mały odrzutowiec wzbudził zainteresowanie m.in. frontmana heavymetalowej grupy Iron Maiden - Bruce Dickinsona, który jest zapalonym pilotem. Muzyk zapowiedział, że chce kupić kilka sztuk Flarisa. Wokalista razem z firmą Metal-Master, producentem samolotu, planuje też kooperację w sprzedaży polskich odrzutowców w Wielkiej Brytani
Rafał Ładziński liczy, że Flaris stanie się polskim hitem eksportowym. Będzie można go kupić za ok. 1,5 mln euro.
Flaris Lar 1 ma być alternatywą dla zatłoczonych autostrad i czasochłonnych lotów liniami rejsowymi.
Przeznaczony do szybkiego przemieszczania jest nowoczesnym środkiem transportu osobistego. Ma składane skrzydła, startuje tylko z 200 metrowego pasa i można nim latać z turystyczną licencją – jest bowiem bardzo intuicyjny i prosty w pilotażu. Jest wyjątkowo lekki – waży tylko 700 kg, ale wytrzymały dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych, certyfikowanych preimpregnatów węglowych i jednocześnie szybki – lata z prędkością 700 km/h. Dzięki wyjątkowej, porównywalnej z szybowcem doskonałości aerodynamicznej i jednobryłowemu kadłubowi w kształcie kropli, FLARIS LAR 1 może przy wyłączonym napędzie pokonywać lotem ślizgowym 18 km na każdy kilometr utraty wysokości i znaleźć przygodne lądowisko. Na pokład może wsiąść pilot i czterech pasażerów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody