Przez cztery dni wrocławskim Rynkiem rządzić będą żonglerzy, akrobaci, połykacze ognia, tancerze, muzycy i cyrkowcy
Aby nie być smutasem, trzeba mieć do siebie dystans. Nam, Polakom ciągle go brakuje – przekonuje Romuald Popłonyk, organizator festiwalu. Już po raz 11. próbuje poprawiać nam humory, ściągając artystów z całego świata.
– Przez te wszystkie lata niewiele zmieniło się w postrzeganiu buskerów. Nadal niektórzy traktują ich jak żebraków. Na szczęście, coraz więcej jeździmy i widzimy fenomen sztuki ulicznej. To normalne zjawisko w dużych miastach na całym świecie – mówi Popłonyk.
– Festiwal jest dla wszystkich, którzy nie czują się aż tak poważni. I nie myślą, że dyshonorem jest wzięcie udziału w zabawie na ulicy – dodaje.
Zostań aktorem
A bawić się możemy na wiele sposobów. Przez cztery dni na wrocławskim Rynku będzie można zobaczyć żonglerów, akrobatów, połykaczy ognia, tancerzy, muzyków i cyrkowców. Wielu z nich widzieliśmy już w ubiegłych latach, np. Ostapa Kindraczuka z Ukrainy, który zachwyca kozackimi dumkami śpiewanymi przy akompaniamencie bandury.
Sceną buskera jest ulica. Każdy może zatrzymać się przy nim i nie tylko obejrzeć spektakl, ale nawet wziąć w nim udział, porozmawiać z artystą, wymienić się numerami telefonów.
Manifestacja wolności
– Mamy wielu wspaniałych buskerów, m.in. z Argentyny, Japonii, Francji czy Australii – mówi organizator.
I od razu zapewnia, że zrobią wszystko, by rozbawić publiczność i wciągnąć ją do swojego świata – tak by nikt nie stał bezczynnie.
– Tam gdzie bywam, ludzie żyją świadomi możliwości, są pewni siebie. U nas to raczkuje, zapadliśmy na całą masę dziecięcych chorób transformacji. Zanim będziemy prawdziwie wolni, minie dużo czasu – mówi Romuald Popłonyk.
Pewnie dlatego sam sporo podróżuje i bierze udział w podobnych festiwalach na całym świecie, a poznanych tam buskerów zaprasza później do Polski.
Po południu i Nocą
Impreza potrwa do 2 września. Występy odbywać się będą codziennie od godz. 14 do 17 i od 19 do 22. Wszystkie pokazy na wrocławskim Rynku są bezpłatne. Po nich, późnym wieczorem, artyści przenoszą się do Klubu Rura przy ulicy Łaziennej 4.
Alicja Majewska o prostych włosach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?