Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziękujemy, Śląsku!

Michał Lizak
Tuż po meczu Dean Oliver – lider wrocławskiego zespołu – utonął w objęciach kolegów z zespłu.  zdjęcia: Paweł Relikowski
Tuż po meczu Dean Oliver – lider wrocławskiego zespołu – utonął w objęciach kolegów z zespłu. zdjęcia: Paweł Relikowski
Wielki sukces wrocławskich koszykarzy – ASCO Śląsk kończy sezon z brązowym medalem, po zwycięstwie w decydującym meczu nad Anwilem Włocławek 61:57.

Wielki sukces wrocławskich koszykarzy – ASCO Śląsk kończy sezon z brązowym medalem, po zwycięstwie w decydującym meczu nad Anwilem Włocławek 61:57.
To nie był mecz – to była prawdziwa wojna, w której najważniejsze były nie same umiejętności, ale serce, wola walki i mocniejsze nerwy.

Od początku było dość nerwowo, o czym najlepiej świadczą dwa przewinienia techniczne, którymi w pierwszej połowie ukarani zostali trener Andrej Urlep i Marcin Stefański. Goście – w szeregach których brylował Otis Hill (10 punktów w 9 minutach gry) – nieznacznie prowadzili. Do przerwy Anwil wygrywał 34: 35, a tuż przed rozpoczęciem drugiej połowy sędziowie zmienili decyzję z pierwszej odsłony i przyznali dodatkowy punkt za rzut Andrzeja Pluty (34: 36).
O wyniku przesądziła trzecia kwarta, gdy wrocławianie wreszcie oderwali się od rywali. Na parkiecie było bardzo wiele walki, mniej zaś finezyjnych akcji i celnych rzutów. Po trójce Branduna Hughesa w 35 minucie wrocławianie prowadzili już 57:44 (w ciągu 15 minut gry w drugiej połowie tak szalenie ofensywny zespół jak Anwil zdobył zaledwie 8 oczek). „Dziękujemy, Śląsku!” – śpiewali kibice.
Wśród nich znalazł się nawet... Maciej Zieliński. Niedawny lider wrocławskiego zespołu, którego koszulka wisi pod kopułą Orbity, najwyraźniej nie mógł wytrzymać wielkich emocji i dołączył do grona najbardziej zagorzałych fanów Śląska.
Przez moment można było się obawiać, czy feta nie zaczęła się zbyt szybko, bo rywale zmniejszyli straty do pięciu oczek. Ale końcówka znowu należała do wrocławian (punkty spod kosza Stevicia). W ostatnich sekundach na trybunach była już prawdziwa fiesta, zaś po końcowym gwizdku wrocławianie padli sobie w ramiona. Oni najlepiej wiedzą, jak wiele ich ten medal kosztował.
W trzecim meczu zdecydowanie w cieniu wrocławian były największe gwiazdy ekipy z Włocławka. Chris Thomas, Andrzej Pluta, Otis Hill i Goran Jagodnik w sumie zdobyli zaledwie 33 punkty – to o wiele poniżej średniej, bo przecież właśnie ci gracze zwykle decydowali o wynikach Anwilu. W ASCO Śląsku trudno kogoś wyróżniać – ten zespół jeszcze raz pokazał olbrzymie serce i determinację. To było największą siłą drużyny w sezonie zasadniczym – to też dało jej brązowy medal.
Andrej Urlep jeszcze raz triumfuje. Z ASCO Śląskiem (z takim budżetem i tym składem) zrobił więcej, niż powinien. Bo z Anwilem tak naprawdę nie miał prawa wygrać. Na powrót wrocławian do finału było zaś jeszcze zbyt wcześnie.
Wrocław przyzwyczajony jest do świętowania mistrzostwa, ale ten medal to naprawdę wielki sukces. I nie sposób go przecenić po dwóch latach, gdy już po I rundzie play-off wrocławianie mieli wakacje. •

ASCO Śląsk Wrocław 61
Anwil Włocławek 57
15:15, 19:20, 12:7, 15:15
ASCO Śląsk: Oliver 17 (2), Stević 11, Tomczyk 8 (1), Hughes 6 (1), Stefański 5 (1), Chanas 5 (1), Fon 4, Oduok 3, Hyży 2.
Anwil: Hill 10, Hajrić 10, Jagodnik 9 (2), Pluta 9 (1), Jehovics 6, Thomas 5 (1), Wołoszyn 3 (1), Białek 3 (1), Otasević 2, Grudziński 0.
• Stan rywalizacji: 2-1 dla ASCO Śląska.

liczba meczu
13

brązowy medal w historii klubu wywalczyli wczoraj koszykarze Śląska. W sumie wrocławski klub
ma na koncie 36 medali – w tym 17 złotych i 6 srebrnych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto