MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dwieście na godzinę

(MIK)
– Nie zachłysnęliśmy się zwycięstwem z Kujawiakiem – mówi gracz Śląska Andrzej Ignasiak przed sobotnim, wyjazdowym meczem z Jagiellonią Droga z Wrocławia do Białegostoku liczy około 550 kilometrów.

– Nie zachłysnęliśmy się zwycięstwem z Kujawiakiem – mówi gracz Śląska Andrzej Ignasiak przed sobotnim, wyjazdowym meczem z Jagiellonią
Droga z Wrocławia do Białegostoku liczy około 550 kilometrów. Pierwszy wyjazd Śląska w tym sezonie będzie jednocześnie tym najdłuższym. Drużyna wyruszy w trasę już dziś rano i po około 9 godzinach powinna być na miejscu.
– Nie ukrywam, że ewentualny remis byłby dobrym wynikiem. Przecież zmierzymy się bodaj z głównym kandydatem do awansu. Na pewno zagramy w bardziej defensywnym ustawieniu, może z Ulatowskim bliżej drugiej linii. Wtedy jedynym napastnikiem byłby Marek Kowal – mówi Ryszard Tarasiewicz, dodając: – Nie jestem wielkim zwolennikiem zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ale może się tak zdarzyć, że faktycznie wyjdziemy w tym samym składzie co przeciwko Kujawiakowi Włocławek.
Po wygranej 1:0 z Kujawiakiem w zespole panuje świetna atmosfera. – Nie zachłysnęliśmy się tym zwycięstwem, ale pewnie gdybyśmy przegrali, to nastroje byłyby całkowicie inne. Pod względem psychologicznym było to bardzo ważne. Ile zespołów zaczynało sezon tak, że na pierwszą wygraną czekało 6-7 spotkań? To jest strasznie frustrujące, a my takiej nerwówki uniknęliśmy – dodaje Andrzej Ignasiak, stoper Śląska.
– Wszystkiego o zespole Jagiellonii dowiem się od Marcina Kaczmarka, trenera Lechii Gdańsk, która w I kolejce zremisowała z białostocczanami. Podstawą do strzelenia bramki będzie jednak na pewno szybki atak. Odebranie piłki i bieg – dwieście na godzinę – do przodu. Bez zbędnych podań i dryblingów – obrazowo przekazuje Tarasiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto