Dwa różne oblicza polkowiczanek

Losy spotkania AZS-u Poznań z CCC ważyły się do ostatnich sekund, choć po 20 minutach gry wydawało się, że polkowiczanki odniosą łatwe zwycięstwo.

Po trójce Justyny Jeziornej koszykarki CCC schodziły na przerwę z 22-punktową zaliczką. Pierwsza połowa w ich wykonaniu była świetna, zarówno w obronie, jak i w ataku. Bardzo dobrze grały pod koszami Frances Carvajal i Jennifer Lacy. Zawodziła jedynie Petra Stampalija, która już w 13 minucie usiadła na ławce po czwartym faulu. Jedyną zawodniczką AZS-u, która nawiązywała walkę z CCC była kadrowiczka Joanna Jarkowska, ale w pojedynkę niewiele mogła zdziałać.
Co się stało w szatni z polkowickim zespołem, trudno zgadnąć. Fakty są takie, że po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inne oblicze drużyny Andrzeja Nowakowskiego. Polkowiczanki seryjnie gubiły piłkę (26 strat w meczu, przy zaledwie 12 AZS-u), wyraźnie spadła też skuteczność rzutów. Gospodynie złapały wiatr w żagle i na 150 sekund przed końcem CCC wygrywało już tylko 75:69, a po trzypunktowym rzucie Moniki Sibory było ledwie 77:75. W ostatnich sekundach poznanianki trzy razy rzucały z dystansu, ale na szczęście piłka nie trafiła do kosza.
- Po tym zwycięstwie pozostaje jednak duży niesmak i kac. Musimy sobie wyjaśnić z zespołem grę w drugiej połowie, w której popełniliśmy aż 16 strat. Gra może się nie układać, ale na boisku trzeba myśleć zawsze - stwierdził Wojciech Spisacki, drugi trener CCC.
Tylko przez 10 minut jeleniogórzanki dzielnie walczyły w Rybniku. W 6 minucie był remis 6:6, a po pierwszej kwarcie ROW prowadził 14:10. O kolejnych dwóch odsłonach koszykarki gości pewnie chcą jak najszybciej zapomnieć, bo zostały wręcz zmiażdżone przez rywalki. Rybniczanki do przerwy wygrały walkę na tablicach 30:6!
Świetnie spisała się w zespole beniaminka Edyta Błaszczak, która w poprzednim sezonie krótko była zawodniczką Kolegium, ale trenerzy niespodziewanie zrezygnowali z niej. Błaszczak już do przerwy miała na koncie aż 16 punktów.
Szkoleniowiec ROW-u okazał się jednak litościwy i w ostatniej kwarcie grał tylko rezerwowymi. Dzięki temu przyjezdne wygrały nawet tę odsłonę 19:14 i uniknęły prawdziwej klęski.

INEA AZS Poznań - CCC Polkowice75:78 (16:26, 16:28, 17:10, 26:14)
AZS: Jarkowska 28 (2), Ciecierska 13 (1), Dąbkowska 10, Sibora 9 (2), Idczak 4, Lorek 3 (1), Krupska-Tyszkiewicz 3, Myćka 3 (1), Wdowczyk 2. CCC: Lacy 19 (1), Jeziorna 18 (3), Carvajal 17 (1), Szyćko 7 (1), Bortelova 6, Traore 5, Stampalija 4, Jasnowska 2, Gajewska 0.
W statystyce: zbiórki 30:38 (Jarkowska 12 - Carvajal 12), asysty 14:14 (Krupska-Tyszkiewicz 7 - Bortelova 7). Klucz do zwycięstwa: Znakomita pierwsza połowa, w której koszykarki CCC rządziły i dzieliły na parkiecie.Bohaterka meczu: Frances Carvajal (CCC). Dobry mecz przeciwko Wsile, a jeszcze lepszy - zwłaszcza w pierwszych minutach - w Poznaniu. Utex ROW Rybnik - AZS KK Jelenia Góra 81:52 (14:10, 29:16, 29:10, 9:16)
ROW: Błaszczak 23 (5), Bell 13, Merideth 11, Górzyńska-Szymczak 10, Proszczenko 9 (3), Saunders 9, Stanek 4, Czajkowska 2, Chomicka 0, Skorek 0, Głocka 0.AZS: Małaszewska 25 (1), Kret 18 (5), Arodź 4, Balsam 2, Dłutowska 2, Wójcik 1, Sojka 0, Andrzejczak 0.
W statystyce: zbiórki 49:26 (Merideth 11 - Małaszewska 7), asysty 23:7 (Proszczenko 7 - Małaszewska 5). Klucz do zwycięstwa: Miażdżąca przewaga na pozycjach podkoszowych. Bohaterka meczu: Edyta Błaszczak (ROW) - pokazała trenerom Kolegium Karkonoskiego, że zbyt pochopnie z niej zrezygnowali. W innych meczach: Wisła Kraków - Cukierki Brzeg 80:52 AZS Gorzów Wlkp. - Energa Toruń 73:62 Duda Leszno - ŁKS Łódź 50:39 MUKS Poznań - Lotos (mecz dzisiaj)
1. Wisła 6 12 +114
2. ROW

6 11 +44
3. CCC

5 9 +63
4. Duda

6 9 -16
5. Lotos 4 8 +92
6. MUKS

5 8 +35
7. AZS Gorzów 5 8 -7
8. AZS Poznań 6 8 -10
9. Cukierki 5 7 -8
10. ŁKS

5 6 -34
11. Energa 5 5 -64
12. Kolegium 4 4 -100
13. SMS

4 4 -109
W następnej kolejce: MUKS - ROW, SMS - Wisła, ŁKS - Gorzów, CCC - Duda, Cukierki - AZS Poznań, Energa - Lotos.