Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dożywocie dla mordercy

Małgorzata Moczulska
Ireneusz B. (na zdjęciu), zdaniem sędziego Macieja Jedlińskiego, nie wyraził nawet skruchy i do końca utrzymywał, że jest niewinny. FOT. JERZY GASZYŃSKI
Ireneusz B. (na zdjęciu), zdaniem sędziego Macieja Jedlińskiego, nie wyraził nawet skruchy i do końca utrzymywał, że jest niewinny. FOT. JERZY GASZYŃSKI
Świdnica/Wałbrzych. Zabójca 16-letniej Karoliny z Wałbrzycha nie wyjdzie z więzienia do końca życia. O przedterminowe zwolnienie oprawca będzie się mógł ubiegać dopiero za 35 lat - Gdyby w naszym kraju ...

Świdnica/Wałbrzych.

Zabójca 16-letniej Karoliny z Wałbrzycha nie wyjdzie z więzienia do końca życia. O przedterminowe zwolnienie oprawca będzie się mógł ubiegać dopiero za 35 lat

- Gdyby w naszym kraju istniała kara śmierci, głosowałbym za taką karą dla oskarżonego - mówił wczoraj sędzia Maciej Jedliński z Sądu Okręgowego w Świdnicy, uzasadniając wyrok dla zabójcy młodej wałbrzyszanki. - To była wyjątkowo brutalna zbrodnia, a postawa oskarżonego podczas procesu - godna potępienia, żeby nie powiedzieć perfidna. Nie wyraził nawet skruchy i do końca utrzymywał, że jest niewinny.

- Nie potrafimy już płakać, nie potrafimy o tym rozmawiać, bo to wciąż bardzo boli - mówią rodzice Karoliny. - Zależało nam tylko, by zabójca naszej córki został osądzony sprawiedliwie, by zebrano wszystkie możliwe dowody. To jedno, co mogliśmy dla niej zrobić.

Do tragedii doszło w maju ubiegłego roku. Nagie zwłoki nastolatki znaleźli przypadkowi przechodnie w lasku niedaleko wałbrzyskiego osiedla Podzamcze, gdzie dziewczyna wyszła na spacer z psem. Zbrodnia poruszyła całe miasto. Karolina Ż. była wzorową uczennicą liceum, miała mnóstwo przyjaciół i planów na przyszłość. Wszyscy jej znajomi i bliscy wypowiadają się o niej ciepło. Wciąż nie mogą zrozumieć, dlaczego musiała zginąć.
Na początku tego roku prokuratura oskarżyła o tę brutalną zbrodnię 23-letniego wałbrzyszanina - Ireneusza B. W trakcie śledztwa przyznał się on do winy. Jednak podczas procesu nieoczekiwanie zmienił zeznania i stwierdził, że jedyną jego winą jest to, że tego dnia kochał się z Karoliną - ale za jej zgodą. Wszystkie dowody świadczyły jednak przeciwko niemu: mówił o zbrodni kolegom, był już wcześniej karany za gwałt na dziewczynce i chłopcu, a badania genetyczne jednoznacznie potwierdziły, że to właśnie on zamordował.

- Zasługiwał na śmierć - mówiły po ogłoszeniu wyroku najbliższe koleżanki zamordowanej dziewczyny. - Nic nam Karoliny nie wróci, ale czujemy pewną satysfakcję, że został skazany na najsurowszą z możliwych kar. Przynajmniej już nikogo nie skrzywdzi.

Wyrok na Ireneusza B nie jest prawomocny. Obrońca wnosił o uniewinnienie i zapowiedział apelację.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto