Koszykarze PGE Turowa w tym tygodniu zwolnieni byli z ligowych obowiązków - zamiast meczu z wycofanym Vikingiem Gdynia mieli... wolne. - Ale nie oznacza to wcale, że próżnowaliśmy. Wręcz przeciwnie - ostatnio czas spędzaliśmy dość pracowicie - mówi Boban Mi-tev, II trener wicemistrzów Polski.
Ekipę ze Zgorzelca w najbliższym czasie czekają derby Dolnego Śląska, a więc mecz z ASCO Śląskiem we Wrocławiu (to już w najbliższy piątek, w hali Orbita) oraz debiut w Pucharze ULEB. - Zdecydowanie istotniejsze będzie to drugie spotkanie. Do tej pory PGE Turów nigdy nie wystepował na arenie międzynarodowej, a więc inauguracja ULEB Cup jest dla nas absolutnym priorytetem. Zresztą cały sezon zasadniczy musimy podporządkować pucharom. W lidze wystarczy utrzymać się w pier- wszej czwórce, by z powodzeniem walczyć w play-off. W pucharach każda porażka może być bardzo bolesna, a przede wszystkim szalenie trudna do odrobienia - przyznaje Mitev. Nie oznacza to jednak, że konfrontacja we Wrocławiu potraktowana będzie marginalnie. Nikt nie zamierza odpuszczać tego pojedynku. - Analizowaliśmy nasze dotychczasowe występy ligowe. Wiemy, jakie błędy popełnialiśmy i pracujemy nad ich wyeliminowaniem. Dla nas najistotniejsze jest, że wszyscy gracze są zdrowi i w pełnym składzie pojedziemy do Wrocławia - ocenia II trener PGE Turowa.
Do tej pory w Zgorzelcu niewiele czasu poświęcono rozpoznaniu najbliższego rywala. - Jesteśmy pewni, że przed der-bami skład ASCO Śląska znacząco się zmieni. Andrej Urlep potrzebuje lepszych graczy i do piątku będzie ich miał - ocenia Mitev.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?