Czy piłkarze Zagłębia Lubin będą w stanie stawić na Łazienkowskiej opór?

Zderzenie z czołgiem
Legia niczym czołg taranuje na wiosnę wszystkich rywali, jakich napotka na swojej drodze. Czy piłkarze Zagłębia Lubin będą w stanie stawić na Łazienkowskiej opór? Przeciwko Wiśle nie potrafili. Sobotni (godz. 20.30) mecz w Warszawie na żywo pokaże Canal+ Sport

Gdyby nie liczyć przegranego w marcu meczu Pucharu Polski w Kielcach z Koroną (0:3 po dogrywce), Legia na wiosnę nie ma sobie równych. Wygrała wszystkie osiem spotkań, tracąc w nich tylko dwa gole. W efekcie ma cztery oczka więcej od Wisły Kraków i jest głównym kandydatem do mistrzostwa.

Ograć Predatora
To właśnie obrońcy są największym skarbem Dariusza Wdowczyka. Defensywę od prawej strony tworzą: Wojciech Szala, Moussa Ouattara, Dickson Choto oraz Edson. Po pierwsze grają bardzo twardo, a po drugie często włączają się do akcji ofensywnych i strzelają gole. Ouattara, olbrzym z Burkina Faso o wiele mówiącym pseudonimie Predator, strzelił na wiosnę dwa gole głową, a przy trzecim zmusił obrońcę z Bełchatowa do wpakowania piłki do własnej siatki.
Jeszcze większe zachwyty wzbudza Edson. Były lewy obrońca Olympique Marsylia i Sportingu Lizbona, gdy Legia atakuje, staje się kolejnym rozgrywającym. W efekcie zaliczył już kilka asyst, a że fantastycznie bije rzuty wolne, to pokonał bramkarzy Polonii oraz Lecha Poznań.
Brazylijczyk w ostatnim meczu nie zagrał przeciwko Kolejorzowi, bo odniósł kontuzję, ale z Zagłębiem ma wystąpić. Mariusz Liberda musi mieć się na baczności.

Odrodzony Burkhardt
W II linii ekipy z Łazienkowskiej wyróżniają się przede wszystkim rodak Edsona – Roger Guerreiro oraz Marcin Burkhardt. O tym pierwszym Tomasz Wieszczycki, obecnie komentator Canal+, powiedział, że ma najlepszy drybling w Orange Ekstraklasie. Równie wiele ciepłych słów spada na Burego. Zawodnik, którego po sezonie Legia ma wykupić z Amiki (na razie jest wypożyczony) za 500 tys. euro, wpadł w oko wysłannikom francuskiego Lens oraz szkockiego Celtiku. Przypomniał sobie o nim także Paweł Janas i zapowiedział, że sprawdzi rozgrywającego 2 maja w meczu z Litwą.
Wdowczyk najwięcej kłopotów ma z atakiem. Piotr Włodarczyk nie trafia do siatki, a kontuzjowani są Dawid Janczyk i Michal Gottwald. Do napadu, z dobrym skutkiem, został więc przesunięty prawoskrzydłowy Sebastian Szałachowski. – Do końca sezonu wygramy wszystkie mecze – odważnie zadeklarował ten ostatni po meczu w Płocku, wygranym 1:0.

Łokcie Szali
Jak musi zagrać Zagłębie, żeby nie przegrać? Przede wszystkim nie może dać się stłamsić w środku pola, gdzie rządzi odbierający piłki Łukasz Surma oraz wysoko wychodzący czarnoskórzy stoperzy. Miedziowi muszą uważać na faule przed własnym polem karnym, bo Edson jest w stanie jednym uderzeniem czy precyzyjnym dośrodkowaniem rozwiać ich marzenia o dobrym wyniku. W ataku bardzo trudne zadanie czeka za to Dawida Plizgę. Drobny lewoskrzydłowy będzie się ścierał z Wojciechem Szalą, który nigdy nie przebiera w środkach i niejeden rywal dostał od niego „przypadkowy” cios zadany łokciem. Na papierze Legia jest poza zasięgiem Zagłębia, ale być może taki fachowiec jak Franciszek Smuda znajdzie jednak sposób na świetnie funkcjonującą warszawską maszynę. Oby.