WARSZAWA W tym roku płace Polaków mogą wzrosnąć średnio nawet o siedem procent – twierdzi Małgorzata Krzysztoszek, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Najszybciej wynagrodzenia podnoszone są w branżach o wysokiej wydajności pracy, jak informatyka czy telekomunikacja, a także w budownictwie.
To rezultat ożywienia gospodarczego. Potwierdzają je dane o spadku bezrobocia i wzroście produkcji przemysłowej. Dobra koniunktura ma się utrzymać co najmniej do końca 2006 roku.
– Nadal jednak daleko nam do poziomu zatrudnienia ze stycznia 1999 roku, gdy w gospodarce zatrudnionych było 5,5 mln osób – podkreśla Stanisław Kubielas z Lewiatana.
Wskazuje on, że po spadku w ostatnich latach zatrudnienie zbliża się powoli do poziomu 5 mln osób.
Duży wpływ na zmniejszenie stopy bezrobocia mają również wyjazdy za chlebem – według szacunków za granicą stale pracuje już ponad milion Polaków, którzy opuścili kraj po 1 maja 2004 roku, gdy nasz kraj wstąpił do Unii.
Zdaniem ekspertów Lewiatana, najważniejszym zadaniem polskiego rządu jest ograniczenie wydatków państwa i uzdrowienie finansów publicznych. Bez spełnienia tych warunków nie uda się bowiem utrzymać wysokiego tempa wzrostu gospodarczego.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?