Cztery z ośmiu

SKIERNIEWICE/POLKOWICE Z dolnośląskich drugoligowców tylko Polar Wrocław przeszedł do następnej rundy PP, pokonując na wyjeździe Unię Skierniewice 5:3. Cztery bramki strzelił Tomasz Pawlak, który mógł w sumie zdobyć goli... osiem. Górnik Polkowice przegrał u siebie z pierwszoligowym Groclinem 0:1.

Mecz w Skierniewicach rozpoczął się sensacyjnie, bowiem już po 19 minutach gospodarze prowadzili 2:0. Po błędach wrocławian w środku pola bramkarza Polaru Tomasza Hryńczuka, pokonali kolejno Sławomir Świstek i Rafał Kubiak. Taki przebieg wydarzeń nie zraził jednak wrocławian, którzy jeszcze przed przerwą wyrównali stan meczu. W roli głównej wystąpił Tomasz Pawlak, który dwukrotnie zmusił do kapitulacji Witolda Surlita. W ten sposób młody napastnik Polaru zrehabilitował się za wcześniejsze zmarnowane sytuacje podbramkowe.
Po zmianie stron na boisku niepodzielnie panowali już wrocławianie, a kolejne dwie bramki dołożył Pawlak. - Cieszy gra tego piłkarza, ale trzeba przyznać że mógł on strzelić co najmniej osiem bramek - powiedział po meczu trener Ryszard Urbanek. - Jestem zadowolony również z postawy innych młodych zawodników, którzy do tej pory nie są podstawowymi graczami, jak choćby Marcin Koselski czy Edwin Kuszyk. Cieszymy się z awansu do następnej rundy, w której zmierzymy się Amiką Wronki - dodał Urbanek.

* Unia Skierniewice - Polar Wrocław 3:5 (2:2). Bramki: Kubiak 2 (19, 90), Świstek (15) oraz Pawlak 4 (34, 37, 60, 78), Ozimina (83). Żk: Sopyła oraz Hryńczuk. Sędziował: T. Witkowski (Warszawa). Widzów: 1000.
Unia: Surlit - Sopyła, Pawłowski, Szymczyk - Podolski, Budka, Osiński, Kubiak, Chioma - Świstek, Solecki.
Polar: Hryńczuk - Kruszelnicki, Łukasik, Koselski - Ogórek, Hirsz, Kuszyk (62 Lis), Grabowski (46 Juraszek), Ozimina - Podstawek (46 Żelasko), Pawlak.

Szybka bramka
Polkowiczanie grali na własnym boisku z Groclinem Grodzisk i przegrali 0:1. Jedynego gola zdobył po rzucie karnym już w 3 min. Grzegorz Rasiak. - Na boisku widać było różnicę między I, a II ligą. Nasze ataki były dynamiczne, ale zbyt wiele było w nich chaosu. Rywal miał kilka klarownych sytuacji do zdobycia gola, ale i my pokazaliśmy się z dobrej strony - powiedział po meczu trener Górnika, Mirosław Dragan. Sam mecz był niezłym widowiskiem, a polkowiczanie bez kompleksów atakowali bramkę pierwszoligowca. Przy odrobinie szczęścia mogli nawet doprowadzić do dogrywki.

* Górnik Polkowice - Groclin Grodzisk. Wlkp. 0:1 (0:1). Bramka: Rasiak (3-k.). Żk: Soboń, Moskal oraz Januszewski, Piechniak, Jackiewicz, Mila. Sędziował: Tomasz Pacuda (Częstochowa). Widzów: 2500.
Górnik: Kikowski - Majewski (46 Żyluk), Słowakiewicz, Szymański - Sł. Gorząd, Jeziorny, Grech (68 Kacprzak), Soboń, Seb. Gorząd (46 Moskal) - Cackowski, Kułyk.
Groclin: Przyrowski - Gorszkow, Pawlak, Januszewski - Piechniak, Kozioł (46 Łukaszewski), Wieszczycki, Jackiewicz, Prusek ( 74 Mila) - Moskała (46 Zając), Rasiak.