NOWY DWÓR MAZ. Piłkarze Śląska przegrali na wyjeździe z liderem drugiej ligi - Świtem 0:1. Wynik może byłby dla wrocławian korzystniejszy, gdyby nie czerwona kartka dla Ireneusza Gortowskiego...
W pierwszej wyrównanej połowie obie drużyny nie stworzyły zbyt wielu sytuacji do strzelenia gola. Można odnotować groźny strzał Mateusza Żytki, uderzenie Tomasza Reginisa ładnie obronione przez wrocławskiego bramkarza Tomasza Gruszkę oraz strzał w słupek (43 min.) Macieja Lewny. Druga odsłona zaczęła się od silnego strzału Dariusza Sztylki. Piłka jednak przeleciała nad poprzeczką. W 58 min. po rzucie wolnym dla WKS-u, wykonywanym z własnej połowy, do pojedynku biegowego wystartowali Ireneusz Gortowski i obrońca Świtu Maciej Krzętowski. „Gorti” nie dobiegł do piłki, ale w ferworze walki został pchnięty przez rywala, za co po chwili go kopnął. Sędzia pokazał mu czerwoną kartkę i do końca meczu wrocławianie nie byli już w stanie zagrozić bramce lidera II ligi. Gospodarze atakowali i po jednej z akcji gola strzałem głową zdobył Marek Zawada. - Szkoda straconych punktów, choć jestem zadowolony z postawy zespołu, bo zagrał dobry mecz. Gortowski na pewno zostanie ukarany za swoją bezmyślność - mówił po meczu Marian Putyra, trener WKS-u.
Zamów mecze Ekstraklasy na komórkę!
Najbliższa kolejka:
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?