Coraz więcej rowerzystów ginie w wypadkach na Dolnym Śląsku. Przeczytaj!
Śmiertelna jazda na czołówkę
Ciekawe informacje przynosi część raportu, poświęcona analizie rodzajów zdarzań, w których zanotowano ofiary śmiertelne. Otóż w 2018 roku na Dolnym Śląsku najczęściej ludzie ginęli w wypadkach, w których dochodziło do zderzenia czołowego pojazdów (51 osób). W wyniku najechania pieszego zginęły 44 osoby. Z powodu bocznego zderzenia pojazdów śmierć poniosło 40 osób, najechania na drzewo - 26, przewrócenia się pojazdu - 15, zderzenia tylnego pojazdów - 14 osób. Gdzie dochodzi do tych tragedii? Najwięcej osób zginęło w wypadkach na drogach na obszarze niezabudowanym, a rannych najwięcej było na obszarze zabudowanym. Autostrada brzmi... niebezpiecznie Autostrady i drogi ekspresowe budujemy po to, by samochodami poruszać się szybciej i bezpieczniej. Jak to jest na Dolnym Śląsku? Na dolnośląskim odcinku A4 w 2018 roku było 58 wypadków, odnotowano też aż 1633 kolizje. Zginęło 15 osób, a 89 osób zostało rannych. Z kolei spośród dróg krajowych najniebezpieczniej było na 94 - były 93 wypadki, w których zginęło 14 osób, a 108 odniosło rany. Po 13 zabitych odnotowano na krajowej „8” i „3”. Kolizji tylko ciut mniej Systematycznie rośnie od lat liczba kolizji drogowych, czyli zdarzeń, w których ludzie nie ponieśli uszczerbku. O ile w 2012 roku było ich w naszym regionie 28 583 to w 2017 roku - 41 541. W minionym roku jednak nieco mniej, bo 40 122. Czy będzie to stała tendencja?