We Wrocławiu zimowe pod-wyżki cen najbardziej uderzą w tych, którzy do ogrzania mieszkania używają węgla. Tej jesieni w mieście w wielu składach opału za tonę trzeba płacić już ponad 535 złotych. Pod-wyżka była dotkliwa. To prawie 50 złotych na tonie. W całym sezonie opałowym trzeba więc na ogrzewanie tym tradycyjnym paliwem wydać o ok. 300-400 złotych więcej.
Ci, którzy nie zrobili zapasów, powinni się pospieszyć, bowiem są jeszcze resztki wcześniejszych dostaw węgla po niższej cenie.
O wiele tańszy jest węgiel brunatny: tona tego paliwa kosztuje 220-250 złotych, ale, co ciekawe, część składów nim nie handluje. Węgiel ten można za to bez trudu kupić w innych miejscowościach na Dolnym Śląsku. Na przykład w Jaworze czy Złotoryi.
- Mamy bardzo duże koszty, dlatego musieliśmy podnieść ceny węgla o dziesięć procent - tłumaczy Zbigniew Madej z Kompanii Węglowej w Katowicach. - Dość powiedzieć, że ceny zużywanych przez nas materiałów hutniczych wzrosły w tym roku aż o 70 procent. Namawiamy naszych klientów, aby kupowali węgiel poza sezonem, najlepiej w kwietniu i maju, bo wtedy jest on tańszy - dodaje.
Madej zapewnia, że do końca 2007 roku kopalnie niepodwyższą za to cen węgla dla elektrowni. Oznaczać to będzie, że - przynajmniej z tego powodu - nie wzrosną ceny prądu. Ale marne to pocieszenie. Prawdopodobnie od 1 stycznia za prąd i tak zapłacimy więcej.
- Dopracowujemy nasz wniosek o zmianę taryfy, który zostanie rozpatrzony przez Urząd Regulacji Energetyki- mówi Grzegorz Szamocki ze spółki Gigawat we Wrocławiu. Jego zdaniem, od 1 stycznia możliwy jest wzrost cen prądu o 4-7 proc. Nie wiadomo natomiast, jak bardzo zdrożeje gaz, a tym samym ogrzewanie tym paliwem.
- W połowie listopada złożymy wniosek do Urzędu Regulacji Energetyki o zmianę obowiązującej dotąd taryfy- zapowiada Tomasz Fill.- Na razie trwają prace nad tym wnioskiem, więc za wcześnie jest jeszcze mówić o skali podwyżki.
- Ceny gazu powinny wzrosnąć o 5-10 procent- przypuszcza Kamil Kliszcz, analityk BRE Banku. - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo w tym roku mogło się poszczycić wysoką rentownością, nie do utrzymania w przyszłym roku.
Najmniej powodów do zmartwień mają ci mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska, którzy korzystają z centralnego ogrzewania z miejskiej sieci. Dla nich tegoroczny wzrost ceny to niecałe trzy procent.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?