ASCO Śląsk na razie bez Olivera, Stefańskiego i Oduoka
Koszykarze ASCO Śląska - po sobotnim zwycięstwie w Koszalinie - w niedzielę mieli lekki rozruch i odnowę biologiczną, a wczoraj dostali wolne. Dziś wracają do treningów. Ale na pewno nie w pełnym składzie.
Przynajmniej do jutra wyłączony z zajęć jest Dean Oliver, który od kilku dni nie może wyleczyć przeziębienia. Po meczu w Koszalinie dostał kolejne leki i kategoryczny zakaz opuszczania domu. Jutro okaże się, czy w czwartek będzie mógł rozpocząć treningi. Pod znakiem zapytania może więc stać jego występ w Meczu Gwiazd (sobota, 3 marca, Hala Ludowa), którego składy zostaną przedstawione dziś na konferencji prasowej w Warszawie.
Marcin Stefański ostatecznie nie przeszedł operacji łokcia. - Okazało się, że ingerencja lekarzy miałaby poważniejsze skutki i wiązałaby się przynajmniej z miesięczną przerwą i rehabilitacją. Na to nie mogę sobie pozwolić. Łokieć trochę boli, ale na zabieg zdecyduję się dopiero po zakończeniu sezonu - mówi Stefański. Podczas badań okazało się, że problemy zawodnika związane są także z urazami z dzieciństwa. Stefański trzy razy łamał bowiem rękę w łokciu i teraz odczuwa tego konsekwencje. Na razie od lekarzy dostał dodatkowy dzień wolnego.
We Wrocławiu nie ma także Ime Oduoka. Nigeryjczyk w poprzednim tygodniu leczył grypę i nie pojechał na mecz z AZS-em. Teraz zaś przebywa w... Hiszpanii. - Musi załatwić sprawy wizowe. wyleciał wczoraj - jutro powinien być ponownie w Polsce a w czwartek weźmie udział w treningach - wyjaśnia Waldemar Łuczak, prezes Śląska.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?