Chłodniej na stacjach - Szykuje się podwyżka autogazu

Jeszcze rok temu kierowcy zapisywali się w kolejkach do montażu instalacji. Teraz zainteresowanie jest mniejsze, bo litr benzyny staniał w ostatnich tygodniach o ponad 30 groszy

Po letnich rekordach benzyna tanieje w całym kraju, natomiast cena gazu zbliża się do 2,10 zł – komentuje Szymon Araszkiewicz z portalu e-petrol.pl.
Najgorzej, że im bliżej zimy, tym ceny będą wyższe. W marcu tego roku trzeba było płacić za litr 2,20 zł. Dlaczego autogaz drożeje? Według Urszuli Cieślak z firmy Relfex, powodem jest wzrost notowań na giełdach. Eksperci wskazują także na mniejsze dostawy z rafinerii w Możejkach, po tym jak spłonęła część instalacji. Natomiast zakłócenia w dostawach z Rosji wynikają z bałaganu organizacyjnego, bo handel gazem płynnym tamtejszy rząd oddał Gazpromowi, a teraz wycofuje się z tego pomysłu.
Co nas czeka na polskich stacjach? Ich właściciele czekają teraz na ruch największych sieci. – Dopóki na zmiany nie zdecydują się koncerny, stacje niezależne mają praktycznie związane ręce. Mogłyby bardzo ucierpieć, zbyt szybko podnosząc ceny – wyjaśnia Szymon Araszkiewicz.
Właściciele warsztatów przyznają, że klientów mają ostatnio nieco mniej, choć zamontowanie instalacji gazowej nadal jest opłacalne.
– Jeszcze długo gaz będzie prawie dwukrotnie tańszy od benzyny – uważa Zbigniew Toch, właściciel warsztatu we Wrocławiu. – Koszty montażu zwrócą się nam po przejechaniu ok. 10 tys. km.
Teraz, w zależności od marki samochodu i rocznika, trzeba zapłacić od tysiąca do nawet pięciu tysięcy złotych. •

Drożeje to, czym grzejemy

Andrzej Szczęśniak, ekspert ds. rynku paliw

Jesienią zawsze spada sprzedaż benzyny, a rośnie oleju napędowego, który wykorzystywany jest m.in. do prac w rolnictwie. Jego cena idzie w górę także dlatego, że na światowych giełdach jest traktowany tak samo jak opałowy. Podobnie jest z płynnym gazem, który tylko w Polsce i Korei służy przede wszystkim do napędzania samochodów, podczas gdy na całym świecie jest paliwem grzewczym.