Chcą medalu

WROCŁAW - Nie trzeba mieć 30 lat, żeby dobrze grać w końcówkach - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej trener młodej drużyny ZEC ESV Gwardii Jacek Grabowski. - Naszym celem jest dojście do strefy medalowej - dodał prezes sekcji Andrzej Balsewicz.

W ekipie Gwardii występują obecnie cztery reprezentantki Polski - Katarzyna Mroczkowska i Natalia Bamber (wczoraj zakończyły start w MŚ) wśród seniorek oraz Anna Barańska i Joanna Kaczor w ekipie juniorek, które wywalczyły ostatnio złoto mistrzostw Europy. Do ekipy dołączy jeszcze być może w najbliższych dniach kolejna klasowa zawodniczka. - Na razie prowadzimy rozmowy. To zawodniczka z kadry. Szerokiej kadry - sprecyzował swoją wypowiedź prezes Balsewicz.
Wciąż nie wiadomo, czy w ZEC ESV Gwardii zagrają trenujące z zespołem Violetta Szkudlarek i Anna Wojno, których przynależność klubowa nie jest jeszcze wyjaśniona. Jeśli PZPS zadecyduje, że macierzystym klubem tej pierwszej jest Nike Węgrów, a nie Stal Bielsko-Biała, wtedy Szkudlarek znajdzie się bliżej Wrocławia. - Wojno stanie w piątek przed obliczem Wydziału Rozgrywek PZPS-u. Będą tam także przedstawiciele Muszynianki i sprawa być może się wyjaśni - zdradził menedżer sekcji Waldemar Sernecki, a prezes Balsewicz dorzucił: - Jeśli prawo nie zadziała wstecz, Ania będzie nasza.

Najpierw z Bankiem

W pierwszym meczu ligowym wrocławianki podejmą najpewniej - w drugiej połowie października - Bank Pocztowy Bydgoszcz, ale najpierw czeka je seria sparingów i turniejów, m.in. w niemieckim Erfurcie i Miliczu. W nich wystąpią już Mroczkowska i Bamber, które jeszcze wczoraj kończyły swój udział w nieudanych dla Polek MŚ (o tym obok). O ile ta pierwsza była kluczową zawodniczką reprezentacji, to Natalia nie pojawiła się na parkiecie - do wczorajszego, wieczornego spotkania z Australią - w ogóle. - Myślę, że jest jeszcze za wcześnie, aby Natalia odgrywała w kadrze główną rolę, ale liczę, że w ostatnim meczu dostanie swoją szansę - powiedział trener Grabowski.