Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były zawodnik Lecha opowiada o sytuacji w Sandecji Nowy Sącz i nowym klubie. "Przez ten czas nie przeprowadził ze mną żadnej rozmowy"

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Krystian Palacz został nowym zawodnikiem Motoru Lublin. 19-letni zawodnik podpisał umowę obowiązującą do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Krystian Palacz został nowym zawodnikiem Motoru Lublin. 19-letni zawodnik podpisał umowę obowiązującą do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Przemysław Szyszka/lechpoznan.pl
Krystian Palacz na początku lipca przeniósł się na zasadach transferu definitywnego do Motoru Lublin, występującego w pierwszej lidze. Wychowanek Kolejorza opuścił klub po dwunastu latach. Po zakończeniu nowego sezonu działacze Lecha Poznań będą mogli skorzystać z opcji wykupu lewego obrońcy z żółto-biało-niebieskich. W minionym sezonie 19-letni obrońca rozegrał 18. spotkań w eWinner 2. lidze, w których zdobył trzy bramki, a podczas pobytu w Sandecji Nowy Sącz spędził na boisku 559 minut.

Jakie są twoje odczucia po zakończeniu sezonu na wypożyczeniu w Sandecji? Pobyt na plus, czy raczej minus?

Odczucia są bardzo mieszane, ponieważ z jednej strony spadliśmy z ligi, nie udało nam się podnieść i uratować sytuacji. Natomiast z drugiej strony cieszę się, że zdobyłem chociaż minimalne doświadczenie na tym szczeblu rozgrywkowym i to cieszy mnie na pewno. Były dobre mecze w moim wykonaniu, zdarzył się jeden zdecydowanie słaby, ale nie podłamało mnie to i to też ważne, żeby mieć świadomość, że raz jest super, a raz gorzej. Piłka nożna to sinusoida.

Grałeś już w pierwszej drużynie Lecha Poznań, ale niewiele minut. Kolejny sezon spędzisz w Motorze, lecz Lech zawierając opcję wykupu, pokazuje, że w Ciebie wierzy. Jak się na to zapatrujesz?

Zgadza się, mam trzy mecze w pierwszej drużynie Lecha Poznań, ale było to ponad dwa lata temu i nie ma co patrzeć w przeszłość. Liczy się, to, co jest tu i teraz. Jestem teraz w Motorze i chcę tutaj się dalej rozwijać i stawać się z dnia na dzień coraz lepszy, a co przyniesie przyszłość, to zobaczymy.

Czytaj także: Głos Wielkopolski Sport Lech Poznań Wielki powrót do Lecha Poznań po pięciu latach! W rezerwach… Wielki powrót do Lecha Poznań po pięciu latach! W rezerwach Kolejorza doszło także do zmian w sztabie szkoleniowym

Co w Twojej ocenie zawiodło w Sandecji? Podczas Twojego pobytu przez klub przewinęła się dwójka trenerów – na temat trenera Vargi krążą opinie, że nie przykładał się do pracy z zespołem.

Dużo rzeczy się na to złożyło. Byłem w klubie tylko od lutego i przez ten czas zaobserwowałem parę rzeczy, ale głównym powodem były po prostu nasze błędy w poszczególnych meczach. Głupio tracone bramki i złe decyzje. Czasami brakowało również skuteczności i chłodnej głowy. Niektóre mecze mieliśmy już teoretycznie wygrane bądź zremisowane, ale brakowało zabicia meczu szybciej albo utrzymania korzystnego rezultatu do końca. Co do trenera Vargi, byłem pod jego wodzą miesiąc i przez ten czas nie przeprowadził ze mną żadnej rozmowy. Nawet wtedy, kiedy dołączyłem świeżo do Sandecji.

O Twoim nowym klubie – Motorze, można wiele przeczytać w mediach. Jak odbierasz zainteresowanie, które panuje wokół klubu?

Jakoś się tym nie przejmuję i staram się skupiać na tym co się dzieje na boisku. Za mną pierwszy sparing, w którym pokazałem się z dobrej strony. To dla mnie najważniejsze. Chcę wejść jak najlepiej do zespołu.

Za Tobą pierwsze dni okresu przygotowawczego i pierwsze sparingi, tak jak wspomniałeś. Zremisowaliście z Jagiellonią Białystok, rozegrałeś 30 minut, a w drugim z Koroną zanotowałeś 70 minut. Jak ocenisz przygotowania?

Przygotowania do sezonu są bardzo intensywne, treningi bardzo mi się podobają. Dużo z nich wynoszę i staram się jak najszybciej nauczyć taktyki, jaka jest w Motorze. W wolnym czasie głównie staramy się dobrze regenerować, ponieważ tak jak wspominałem treningi są mocne. Integracja z zespołem przebiega dobrze, czuję się swobodnie w klubie, jak i Lublinie.

Jakie aspekty zamierzasz poprawić przed następnym sezonem?

Jak co roku mogę powiedzieć, że grę w obronie. W ofensywie czuję się bardzo pewnie, ale zważając na to, że gram na boku obrony, muszę najpierw patrzeć na aspekty defensywne. To też wszystko zależy od tego, w jakiej grasz drużynie. Jeśli drużyna się większość czasu broni, to nie mam okazji być aż tak bardzo aktywny w ataku i nie mogę pokazać w pełni swoich walorów.

Jaką masz perspektywę przed nadchodzącym sezonem? Jakie są Twoje oczekiwania i możliwości?

Jestem bardzo zadowolony z tego, że dołączyłem do Motoru. Chcę jak najwięcej grać w tym sezonie i zbierać dalej doświadczenie. Kiedy usłyszałem o ich zainteresowaniu, od razu wiedziałem, że to dobre miejsce, żeby spełniać swoje cele, więc mam nadzieję, że tak właśnie się stanie.

od 16 lat

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Były zawodnik Lecha opowiada o sytuacji w Sandecji Nowy Sącz i nowym klubie. "Przez ten czas nie przeprowadził ze mną żadnej rozmowy" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto