Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Becikowe do wzięcia

Barbara Chabior
Juleczka urodziła się już w nowym roku. Dzięki temu jej rodzice dostaną tysiąc złotych.
Fot. Wojtek Wilczyñski
Juleczka urodziła się już w nowym roku. Dzięki temu jej rodzice dostaną tysiąc złotych. Fot. Wojtek Wilczyñski
Wrocław. Rodzice maluchów urodzonych w 2006 roku nie ruszyli tłumnie po przysługujące im pieniądze – Julka jest dla nas najpiękniejszym podarunkiem.

Wrocław. Rodzice maluchów urodzonych w 2006 roku nie ruszyli tłumnie po przysługujące im pieniądze

– Julka jest dla nas najpiękniejszym podarunkiem. Ważniejszym niż jakiekolwiek becikowe – mówi Ewa Broy, mama filigranowej dziewczynki, urodzonej w noworoczne przedpołudnie.
– Jeśli dostaniemy te pieniądze, kupimy jej jakiś ładny prezent – dodaje

Rodzice, których pociechy urodziły się już w nowym roku, dostaną od państwa tysiączłotowy bonus. Jednak nie wszyscy. Zasiłek przysługuje jedynie tym rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 504 złotych netto, a w rodzinach, które mają niepełnosprawne dziecko – 583 złote.
Na razie podpisanie przez prezydenta ustawy becikowej nie wywołało na porodówkach wielkich emocji.
– Nie żałuję, że mój synek nie poczekał dwunastu godzin i urodził się tuż po południu ostatniego dnia 2005 roku. Za te pieniądze nie kupi się przecież nawet nowego wózka – mówi Magdalena Klimek, mama Huberta, nauczycielka akademicka na Politechnice Wrocławskiej. – Wolałabym, żeby były dłuższe urlopy macierzyńskie, bo chciałabym więcej czasu pobyć z moim dzieckiem w domu.
Becikowe nie jest nowością. Było już i w poprzednim roku, tylko wynosiło pięćset złotych. – Teraz zostało podniesione do tysiąca złotych – mówi Elżbieta Laskowska, zastępca kierownika działu świadczeń rodzinnych w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej we Wrocławiu.

Wnioski od rodziców składane są na bieżąco do MOPS-u. Dotyczą jednak dzieci, które przyszły na świat jeszcze w zeszłym roku. Zapewne młode mamy w kilka dni po porodzie mają inne problemy na głowie. Są zajęte swoimi pociechami i wypełnienie dokumentów odkładają na później. Nie ma pośpiechu. Na odebranie pieniędzy mają rok.

Kombinacje przy beciku
Zresztą nawet gdyby gotowe, wypełnione druki wniosków już leżały na biurkach urzędników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ul. Strzegomskiej, nie na wiele by się to zdało. Nikt nie ma jeszcze szansy dostać do ręki tysiąca złotych becikowego. Choć wiadomo, że ustawa po podpisaniu jej przez prezydenta Kaczyńskiego jest ważna, to nie ma jeszcze mocy prawnej i urzędy nie mają podstaw do wypłat. Pierwsze pieniądze trafią do rodziców noworodków najwcześniej po 18 stycznia.
We wrocławskim MOPS-ie pracownicy obserwują natomiast pewne ciekawe zjawisko. „Listopadowi” i „grudniowi” rodzice nie kwapią się do składania wniosków.
– To pewnie skutek trwającej od kilku miesięcy gorącej dyskusji wokół becikowego – wyjaśniają pracownice MOPS-u. – Ludzie liczą na to, że uda im się jeszcze wywalczyć tysiączłotowe becikowe, że coś zakombinują, że jeszcze zmieni się ustawa albo że świadczeni jakimś cudem obejmie poprzedni rocznik. Niestety, nic z tych rzeczy. Przepisy są bezwzględne, zwiększone przez Sejm i prezydenta zasiłki dotyczą jedynie dzieci, które narodziły się już w tym roku.

Nie będzie kolejek
W MOPS-ie nikt nie obawia się, że nastąpi trudny do opanowania szturm młodych stażem rodziców. Na starania o wypłatę świadczenia uprawnieni mają rok. Pieniędzy na ten cel nigdy jeszcze nie zabrakło, na bieżąco kierowane są bowiem na to rządowe dotacje. Ośrodek przy ul. Strzegomskiej ma też pod dostatkiem druków, które trzeba wypełnić, ubiegając się o zasiłek.
– Do nas zgłaszają się tylko te osoby, które są bezrobotne, prowadzą działalność gospodarczą lub są pracownikami firm, zatrudniających mniej niż 20 osób – mówi Elżbieta Laskowska. – Inne wrocławskie młode mamy starają się o te świadczenia poprzez swoje zakłady pracy. •

Może i samorządy
Drugi projekt becikowego, autorstwa LPR, przewiduje zasiłek dla wszystkich mam – bez względu na stan ich kieszeni. Prezydent zadecyduje o losach tej propozycji do 18 stycznia.
Ustawa w wersji LPR (czyli ta jeszcze niepodpisana) przewiduje, że także gminy miałyby możliwość uchwalania becikowego według własnego uznania. W tym wypadku wysokość może być zależna nie tylko od budżetu domowego, ale i od miejsca zamieszkania, bo zasobne gminy mogą zechcieć, tak jak to było w poprzednich latach, wspierać matki, które zdecydują się na potomstwo.

Czy budżet to wytrzyma?
Na becikowe na 2006 rok rząd zabezpieczył w budżecie dodatkowo prawie 132 mln zł, w tym pieniądze na koszty obsługi wypłaty świadczenia. Becikowe w 2005 roku, jeszcze w pięciusetzłotowej wysokości, kosztowało budżet około 128 mln zł. Tegoroczne, w wersji rządowej, ma kosztować 260 mln (tyle zapisano w budżecie). Według LPR wejście w życie rozwiązań tego ugrupowania kosztowałoby państwo około 400 mln zł rocznie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto