Kilka dni po porażce w Pucharze Polski z Polfą, koszykarki CCC zagrają z tym samym rywalem, ale już w lidze
W środę rozpoczęła się seria pojedynków CCC z Polfą. Polkowiczanki w pierwszym meczu o wejście do final four Pucharu Polski przegrały 54:68 i tym samym w zasadzie straciły szansę na awans. Rewanż odbędzie się w przyszłą środę, ale wcześniej – w sobotę, oba zespoły zmierzą się w meczu ekstraklasy.
– Mamy tylko punkt straty do pabianiczanek i na pewno stać nas na wygraną. O potyczce sprzed kilku dni trzeba po prostu zapomnieć i wyjść na parkiet z wiarą, że tym razem spotkanie ułoży się po naszej myśli – mówi Krzysztof Korsak, prezes CCC.
– Nie ukrywam, że sobotni pojedynek jest dla nas bardziej istotny, niż walka o puchar. Mamy handicap w postaci wygranej w pierwszym meczu (66:55, 23 października) i w razie zwycięstwa CCC bardzo zbliżyłoby się do zajęcia trzeciego miejsca na koniec sezonu regularnego. A to – jak wiadomo – jest bardzo istotne, bo daje możliwość gry z łatwiejszym rywalem w I rundzie play-off – zaznacza Korsak.
Polkowiczanki pojechały do Pabianic już w piątek. W autobusie znalazły się wszystkie zawodniczki. Najbardziej zmotywowana do gry będzie zapewne niedawna podpora Polfy – Elżbieta Trześniewska. W środowym meczu pucharowym była najlepszą strzelczynią CCC (17 pkt).
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?