Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Banki coraz śmielej wciskają klientom pożyczki gotówkowe

Łukasz Pałka
infografika: Maciej Dudzik
infografika: Maciej Dudzik
Niższe oprocentowanie, uproszczone procedury, pieniądze w pięć minut – takimi sposobami instytucje finansowe kuszą ludzi, by do nich przyszli. Wszystko przez to, że bankom znacznie trudniej zarabiać kokosy na ...

Niższe oprocentowanie, uproszczone procedury, pieniądze w pięć minut – takimi sposobami instytucje finansowe kuszą ludzi, by do nich przyszli. Wszystko przez to, że bankom znacznie trudniej zarabiać kokosy na coraz tańszych kredytach hipotecznych

Kto do końca października weźmie szybki kredyt gotówkowy w GE Money Banku, dostanie 5-procentową zniżkę. Największy na rynku bank PKO BP chwali się uproszczonymi procedurami przyznawania kredytów w wysokości do 20 tysięcy złotych. Nie wymaga bowiem zaświadczeń o dochodach. BZ WBK mówi o skróceniu czasu przyznania pożyczki do pięciu minut. Lukas obiecuje niższe oprocentowanie, jeżeli czas od momentu przyjścia klienta do banku do wydania pieniędzy przekroczy kwadrans. ING nie bierze z kolei prowizji za przyznanie kredytu.

Hipoteczne w odwrocie
Tak w skrócie przedstawia się jesienna odsłona ofert szybkich pożyczek, którymi zarzuciły nas banki. Według Mateusza Ostrowskiego, analityka z Open Finance, wysyp nowych propozycji pożyczek gotówkowych to m.in. wynik tego, że bankom coraz trudniej zarabiać duże pieniądze na kredytach hipotecznych.
– Przy wysokich cenach nieruchomości coraz mniej ludzi stać na taki kredyt, a marże maleją. Tymczasem pożyczki gotówkowe są bardziej dostępne. Można znaleźć więcej klientów z niskimi dochodami. Nie stać ich na spłatę kredytu hipotecznego, ale kilka tysięcy złotych z chęcią wezmą – mówi Mateusz Ostrowski. Przypomina, że oprocentowanie szybkich pożyczek jest z reguły wysokie i dlatego banki mogą na nich więcej zarobić.

Wielkie procenty
Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że od początku roku zadłużenie Polaków w bankach z tytułu szybkich pożyczek gotówkowych zwiększyło się z 56 do aż 67 miliardów złotych. Taki boom wcale nie cieszy Romana Sklepowicza, który prowadzi Stowarzyszenie Osób Poszkodowanych przez Banki. – Zdecydowana większość osób, które do mnie przychodzą, to ci, którzy nabrali się na reklamy i teraz za to płacą – opowiada Roman Sklepowicz. Bo obiecywane kilka procent często może zmienić się w kilkadziesiąt, ukrytych pod przykrywką dodatkowych prowizji, ubezpieczeń do kredytu i wreszcie dużych odsetek karnych za każdy dzień spóźnienia z płatnością raty.
– Do tego coraz więcej osób bierze pożyczkę, żeby spłacić poprzednie. Zapętlają się i nie są w stanie wyjść z długów – opisuje Sklepowicz, do którego przychodzą ludzie z nawet kilkunastoma kredytami na karku.

Inne drogi do pieniędzy
Dlatego zanim klient zdecyduje się na szybkie pieniądze, powinien zastanowić się, czy mu się to opłaci. Według Mateusza Ostrowskiego warto, po pierwsze, poszukać promocji szybkich pożyczek. Zdarza się bowiem, że niektóre banki przez jakiś czas nie pobierają prowizji albo obniżają oprocentowanie z kilkunastu do nawet kilku procent. Po drugie, częściej o wiele lepszym rozwiązaniem może okazać się karta kredytowa lub limit w rachunku, które będą po prostu tańsze.
– Jeżeli z kolei chcemy pożyczyć pieniądze na zakup jakiegoś sprzętu, korzystniejsze będą chociażby raty – uważa Mateusz Ostrowski. Gdy rozważamy wzięcie wyższej pożyczki w wysokości np. kilkudziesięciu tysięcy złotych, lepiej jest zdecydować się na tańszą pożyczkę hipoteczną. Trzeba jednak mieć nieruchomość pod zastaw, a także zmierzyć się z większymi formalnościami. W przypadku wszystkich rodzajów pożyczek istotnym elementem, który podniesie ich koszt, może okazać się obowiązkowe ubezpieczenie. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto