Artystyczny maraton w klasztorze

Trwa 12. Slot Art Festival w Lubiążu

Koncerty, spektakle, pokazy filmów, wykłady i zabawy oraz całodzienne zajęcia z kilkudziesięciu dziedzin sztuki są w programie tegorocznego 12. Slot Art Festivalu. Jeszcze sporo się będzie działo przez ostatnie dwa dni imprezy pod klasztorem w Lubiążu.

Od środy w cieniu pocysterskiego biwakuje kilka tysięcy młodych ludzi. Biorą udział w prawie 60 warsztatach, jakie przygotowali organizatorzy. Poznają tajniki łucznictwa czy kowalstwa, uczą się grać w zośkę, tańców szkockich, poznają także zasady fotografii, filmowania i aktorstwa oraz języka angielskiego. Mogą także wybrać wykłady, w większości dotyczące duchowości. Organizatorzy nie kryją, iż jednym z celów imprezy jest głoszenie wartości płynących z Biblii.
Jest też miejsce na czystą rozrywkę. Późnym popołudniem na małej scenie w Starej Wozowni występują jeszcze nie znane kapele. W sobotę o godz. 18 zagrają na niej zespołu Naaman, Ave Lion i 40 synów i 30 wnuków na 70 oślętach, a w niedzielę posłuchać będzie można grup Full Power Spirit i Letko.
Gwiazdorską obsadę mają wieczorne koncerty na dużej scenie. Dzisiaj o godz. 20.15 zagrają na niej zespoły Pytki Doś, Leaf i brytyjski Fire Fly. Podczas niedzielnego finału, który rozpocznie się także o godz. 20.15, wystąpią: doskonałe wałbrzyskie trio Freak of Nature, Tlen i Verra Cruz z Anglii. Ten ostatni znany bywalcom Slotu jako zespół Dust.
Mniej rockowo nastawieni mogą wybrać wieczorne imprezy utrzymane w klubowych rytmach, w sobotę w klubie Kallafior zagrają didżeje z Niemiec, Holandii i Stanów Zjednoczonych.
Kinomaniacy też będą usatysfakcjonowani, bo w sobotę o północy w SLOTkinie pokazany zostanie „Paradox Lake„. Natomiast miłośnicy sztuki żywej będą mogli obejrzeć w sobotę w nocy spektakl grupy EXODUS 3,14.
Jednodniowy udział we wszystkich wydarzeniach Slot Art Festivalu kosztuje 25 zł.