<b>Odpiszemy za internet </b>

Po raz pierwszy skorzystamy z nowej ulgi podatkowej
Dzięki uldze na internet fiskus odda nam co najmniej sto złotych. Bogatsi odzyskają jeszcze więcej
Przy rozliczeniu podatkowym za 2005 rok po raz pierwszy będziemy mogli skorzystać z odpisu podatkowego na internet. Roczny limit wynosi 760 zł, lecz ponieważ koszty potrącamy sobie od podstawy opodatkowania (a nie podatku!), to w zależności od tego, jakie są nasze dochody – zyskamy w zaokrągleniu od 140 zł (próg 19 proc.) do 300 zł (próg 40 proc.).
Jeśli internet dostarcza nam sieć osiedlowa i płacimy za niego 50-60 zł miesięcznie, to znajdziemy się nawet poniżej limitu. Jeżeli natomiast mamy umowę z TPSA lub Dialogiem na tzw.
łącze szerokopasmowe, to roczne wydatki łatwo przekroczą 1300 zł.
W najlepszej sytuacji są ci, którzy opodatkowują się razem z mężem lub żoną, bo mogą skorzystać z podwójnego limitu – 1520 zł. Warunkiem jest jednak posiadanie faktur wystawionych na oboje małżonków. Ponieważ taka interpretacja przepisów stała się publicznie znana dopiero w połowie 2005 roku, w praktyce zyskamy znacznie mniej.
Oczywiście, zawsze odpisujemy jedynie faktyczne wydatki (cena brutto). I co bardzo ważne – musimy mieć faktury VAT, by skorzystać z odliczenia.

Na skalę masową
Na Dolnym Śląsku z usług internetowych Dialogu korzysta ponad 60 tys. abonentów, z czego co trzeci ma sztywne łącze. Podobnie wygląda sytuacja w TP SA. W samym Wrocławiu kolejne kilkadziesiąt tysięcy osób ma umowy z innymi operatorami.