Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

<b>Mieszkańcy jednego z większych osiedli w mieście mogą zostać pozbawieni komunikacji miejskiej</b>

Eliza Głowicka
Długa droga do wiaty. Wygląda na to, że mieszkańcy Żernik będą jesienią i zimą musieli pokonać ponad kilometr, aby dostać się do najbliższego autobusu. Z powodu remontu kanalizacji zostanie zamknięte skrzyżowanie ulic ...

Długa droga do wiaty. Wygląda na to, że mieszkańcy Żernik będą jesienią i zimą musieli pokonać ponad kilometr, aby dostać się do najbliższego autobusu. Z powodu remontu kanalizacji zostanie zamknięte skrzyżowanie ulic Żernickiej, Strachowickiej i Objazdowej, a z osiedla znikną autobusy

Kolejny etap remontu na Żernikach zaczyna się dziś. Autobusy linii 409 i 609 pojadą innymi trasami omijając to osiedle. Autobus 139 dojedzie tylko do pętli, która powstała przy skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Żernickiej.

Kilometrowy spacer
Mieszkańcy nowych bloków przy ul. Strachowickiej i Rumiankowej są przerażeni. To właśnie oni będą mieć najdalej do przystanku. – Dokładnie 1200 metrów – pokazuje na licznik samochodu pan Wojciech Kopyra. – Tu wprowadziło się mnóstwo młodych ludzi, większość nie ma samochodu i do pracy dojeżdża autobusem. Pal licho, gdyby było lato. Ale to średnia przyjemność zasuwać po zmroku i gdy pada deszcz ponad kilometr na przystanek – mówi.
Jego sąsiadka, pani Beata, ma podobne zdanie. Jej mąż co dzień wcześnie rano jedzie do pracy. – Ulica Rumiankowa jest nieoświetlona, nie ma chodników, tylko nieutwardzone pobocze. Kobiecie strach tędy przechodzić, gdy jest ciemno. A co mają mówić ludzie starsi albo dzieci? – irytuje się.
Zdaniem mieszkańców, nikt z urzędników o tym nie pomyślał. – Można by podstawić jakieś busy, które podwoziłyby ludzi do pętli – zastanawia się pan Wojciech.
Problem komunikacyjny jest znany radnym osiedla Żerniki od niedawna. – Rozmawialiśmy o tym na ostatnim spotkaniu. Rzecz w tym, że przed rozpoczęciem kolejnej inwestycji powinno się nas zapytać o zdanie. Tymczasem nikt z urzędników miejskich o nic nas nie pytał i nie poinformował o skróceniu tras autobusów – rozkłada ręce Zbigniew Żądło, przewodniczący tamtejszej rady osiedlowej. Ludzie obawiają się, że roboty budowlane się przedłużą i będą się męczyć bez autobusów wiele miesięcy.

Autobus się nie mieści
Urszula Badura, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich UM, który w imieniu gminy odpowiada za inwestycję na Żernikach, przyznaje, że nie widzi możliwości skierowania inaczej autobusów przez osiedle, tak by ludziom było bliżej. – Jeździłam po osiedlu. Nie da się puścić tam autobusów, bo się nie zmieszczą. Ruch wahadłowy nie wchodzi w grę, bo osiedle się zakorkuje – uważa.
Badura zapewnia, że zrobi wszystko, aby prace na Żernikach skończyły się jak najszybciej. – Postaramy się, aby potrwało to najwyżej dwa miesiące.
Ewa Mazur, rzeczniczka Zarządu Dróg i Komunikacji, pociesza, że sprawa nie jest beznadziejna. – Postaramy się zminimalizować dyskomfort mieszkańców. Przygotowaliśmy awaryjne trasy przejazdu – mówi. Jednak co będzie, jeśli okaże się, że autobusy przez osiedle nie mogą kursować?
– Przez Rumiankową skierujemy autobus 609, tylko że on kursuje raz na pół godziny. Dobrym rozwiązaniem są busy, ale kto za to zapłaci? Inwestor powinien ponieść koszty. Być może Zarząd Inwestycji Miejskich uruchomi busy w tamtym rejonie. Zobaczymy, jak uda się pomóc tym ludziom – uspokaja rzeczniczka ZDiK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: <b>Mieszkańcy jednego z większych osiedli w mieście mogą zostać pozbawieni komunikacji miejskiej</b> - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto