Muzycy filharmonii jeleniogórskiej zagrają koncert na... basenie. Nie włożą jednak strojów kąpielowych
– Po raz pierwszy w swojej 25-letniej pracy będę dyrygował w takim miejscu. Traktuję to jako zawodowe wyzwanie – mówi Jerzy Swoboda, dyrygent Orkiestry Filharmonii Dolnośląskiej
Sprawdziliśmy. Jeszcze w żadnym parku wodnym w Polsce nie występowała tak duża formacja. Przy basenach ustawiliśmy scenę, na której w piątek zagra aż siedemdziesięciu muzyków Orkiestry Filharmonii Dolnośląskiej z Jeleniej Góry. Zarówno oni, jak też dwoje solistów, założą stroje wieczorowe. Przecież nie przystało grać muzyki klasycznej w bikini – śmieje się Renata Adam z polkowickiego Aquaparku. Bilety na tę nietypową imprezę rozeszły się błyskawicznie. Muzyczny eksperyment zobaczy trzysta osób.
Woda odbija dźwięk
– Choć nasz obiekt jest oszklony, muzycy chwalili jego dobrą akustykę. To dzięki wodzie w basenach, która ponoć odbija dźwięk. Nie bez powodu dawne koncerty na dworkach odbywały się przy oczkach wodnych – dodaje Adam.
– Rzeczywiście, woda jest bardzo dobrym przewodnikiem dźwięku. Ale nie mieliśmy prób w tych pomieszczeniach, więc efekt końcowy nawet dla mnie jest wielką niewiadomą. Sam jestem ciekawy, jak wypadniemy – mówi dyrygent.
W programie są standardy latynoskie i południowoamerykańskie, ale też takie utwory jak fragment z opery „Carmen” Georges’a Bizeta. Usłyszymy też „Besame mucho”, suitę z „West Side Story”, „Time to say goodbye”. Ale czy wszystkie utwory uda się zagrać bez fałszu?
Boją się o instrumenty
Gdyby nie specjalne przygotowanie sali, rzeczywiście nie zagralibyśmy czysto. Otóż pod wpływem wilgoci instrumenty mogłyby się rozstroić, dlatego zażądałem wywietrzenia sali i obniżenia temperatury i wilgotności – dodaje dyrygent. Koncert już jutro.
Tatiana Okupnik tak dba o siebie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?