Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zyski we mgle - Zamieszanie wokół akcji ciepłowniczej spółki

Łukasz Pałka
FOT. TOMASZ HO£OD
FOT. TOMASZ HO£OD
Pracownicy wrocławskiego MPEC-u mogą stracić duże pieniądze. Zawinili miejscy urzędnicy, którzy sprzedali firmę zagranicznemu inwestorowi, oraz związki zawodowe, przystając na jego warunki Jutro spółka Fortum ...

Pracownicy wrocławskiego MPEC-u mogą stracić duże pieniądze. Zawinili miejscy urzędnicy, którzy sprzedali firmę zagranicznemu inwestorowi, oraz związki zawodowe, przystając na jego warunki

Jutro spółka Fortum Wrocław (d. MPEC) zejdzie z warszawskiego parkietu. Jej akcjami nie można handlować na giełdzie już od ostatniej środy. Tymczasem ponad czterystu pracowników firmy i spółek zależnych wciąż ma akcje, których nie mogą sprzedać. Dlaczego? Bo nie minęły jeszcze dwa lata od ich przyznania.
– Jesteśmy zdani na dobrą wolę inwestora, który wcale nie obiecał, że kupi od nas akcje. W końcu okaże się, że są bezwartościowe – denerwuje się jeden z pracowników.
Jego emocje są zrozumiałe, bo wyliczył, że mógłby zarobić na sprzedaży swojej puli prawie 100 tysięcy złotych. Każdy z jego kolegów ma przyznane średnio 8-10 tysięcy akcji. Na ostatnich sesjach giełdowych za jedną płacono prawie 10 zł.
Według związkowców to władze gminy popełniły błąd podczas negocjacji z inwestorem i nie zadbały o interes pracowników. – Chcieliśmy, żeby inwestor obiecał, że spółka nie zostanie wycofana z giełdy przez co najmniej pięć lat. Nikt nas nie słuchał – mówi Tadeusz Czerwiński, szef zakładowej Solidarności.
Faktem jest, że związkowcy podpisali porozumienie, które dało wolną rękę inwestorowi. Bogdan Minczakowski, wiceprezes Fortum Wrocław, przyznaje, że związki zabiegały, by porozumienie objęło emerytów i pracowników spółek stowarzyszonych, ale Fortum nie wyraziło na to zgody.
Dlatego w najlepszej sytuacji jest ponad setka pracowników z głównej spółki Fortum. Im Finowie zaproponowali wykup akcji po ok. 6 zł. Wobec pozostałych żadne deklaracje nie padły.
O pomoc zwrócili się oni do Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Jarosław Augustynowicz z SII sądzi, że mogliby swoje akcje sprzedać jeszcze innemu inwestorowi.
Władze Wrocławia sprzedały w październiku swój pakiet akcji MPEC-u za 300 mln zł. Teraz do inwesto-
ra należy ponad 90 proc. papierów. Reszta jest w rękach obecnych i byłych pracowników. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto