Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życie na wsi pięknie płynie. Chyba że kur pieje, a krowa muczy

Weronika Skupin
Weronika Skupin
Piękne łąki i pola, lasy i parki z mnóstwem ścieżek rowerowych, stadniny konne, liczne festyny, koncerty, liczne zajęcia dla dzieci w szkołach i ośrodkach kultury, kluby dla pań, prężnie działające parafie i rozwijająca się gospodarka: salony samochodowe, zakłady produkcyjne, duże sklepy; no i bliskość Wrocławia - jednego z największych miast w Polsce. Gdyby Długołękę trzeba było opisać jednym, choć długim, zdaniem, wyglądałoby ono mniej więcej tak.

Długołęka jest największą gmina w powiecie wrocławskim, szybko się rozbudowuje i mieszka tu coraz więcej ludzi. Powstają kolejne zakłady, sklepy, a przez bliskość do Wrocławia ludzie nie chcą się stąd wyprowadzać. Jakie są plusy i minusy życia tutaj?

Co tu przyciąga?

Co sprawia, że do gminy Długołęka przeprowadza się coraz więcej osób? Zdaniem dr inż. Izabeli Mironowicz, prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich we Wrocławiu, są to ceny gruntów.

- W porównaniu do cen działek w Długołęce i Wrocławiu, w małej miejscowości za działkę tej samej wielkości płaci się o wiele mniej - mówi dr inż. Izabela Mironowicz.

Bliskość dużego miasta i dobry dojazd do jego centrum, bezpieczeństwo i boom budowlany po powodzi tysiąclecia - te trzy rzeczy na "b" przychodzą na myśœl jako pierwsze sołtysowi Kiełczowa Józefowi Wantrychowi, gdy pytamy go, co spowodowało, że w gminie Długołęka ludzie tak chętnie się budują.

- Po powodzi wrocławianie masowo wyjeżdżali z Wrocławia i osiedlali się w okolicznych miejscowoœściach. Szybko dowiedzieli się, że Kiełczów jest położony wysoko, dzięki czemu powódŸź mu nie grozi - opowiada sołtys.

We wsi jest też szkoła, kośœciół, ośœrodek zdrowia, dużo sklepów, nawet Biedronka czy Selgros. - Nie trzeba jechać do Wrocławia, wystarczy wsiąść na rower i pojechać na zakupy do sklepu do wsi - zachwala sołtys Wantrych.

Wiktor Zając przeprowadził się kilka lat temu z rodziną z Wrocławia do Kiełczowa i - jak mówi - była to śœwietna decyzja.
- W dużym mieœście był zgiełk, hałas, wszędzie pełno ludzi. Tu jesteśœmy bliżej natury, człowiek może oddychać śœwieżym powietrzem. Jest też bezpieczniej, mniejsze jest natężenie ruchu i nie trzeba tak uważać na samochody. Niebo a ziemia - porównuje Wiktor Zając.

Pies szczeka, kur pieje

Niektórym jednak niełatwo dogodzić. I mimo że niezaprzeczalnie życie na wsi ma swoje plusy - z góry zresztą wiadome, to są i tacy, którzy chcieliby, żeby na wsi było jak ... w mieœście.

- Przychodzą do mnie niektórzy "nowi" mieszkańcy. Skarżą się, że im pod oknem kogut pieje czy kombajn hałasuje kosząc zboże. Odpowiadam, że to wieœ i rolnik może uprawiać swoją ziemię i chować drób, jeœli chce. Odkąd pamiętam, kogut budzi mnie rano, czasem o czwartej - opowiada sołtys Józef Wantrych. I dodaje: - Tych rolników można policzyć na palcach jednej ręki. Powinni być atrakcją, ojcowie powinni mówić swoim dzieciom: zobacz, to krowa, a to kombajn. A teraz co? Dziecko myœli, że mleko jest z marketu, a nie od krowy - mówi Wantrych.

Sołtys Siedlca myœli podobnie. - Buduje się u nas bardzo dużo ludzi przyjeżdżających z dużych miast, szczególnie z Wrocławia. Tych jest teraz nawet więcej niż mieszkańców wsi z dziada pradziada. Coraz mniej jest za to rolników. Warto jest tu mieszkać, bo mamy tu dobry klimat. Ale że czasami jest błoto i psy szczekają? A jak mają nie szczekać, to przecież wieœś! - zachwala Siedlec sołtys wsi Alina Cal.

A ludzi przybywa

Jak podaje Adrian Walczyk z urzędu gminy w Długołęce, najnowsze dane mówią o 24618 mieszkańcach gminy. Z kolei rok temu, pod koniec 2012 roku, było ich 23878, czyli 740 mniej. Gdyby porównać te dane z liczbą mieszkańców sprzed 10 lat, różnica będzie jeszcze większa: pod koniec 2003 roku było 18644 mieszkańców. Dla porównania można przytoczyć jeszcze 1982 rok - wtedy gmina liczyła 15116 osób. Są to dane meldunkowe.

Widać jak na dłoni jak dynamicznie zmienia się liczba mieszkańców tej liczącej 41 miejscowoœci gminy. Przez 31 lat na tym terenie przybyło ponad 9500 nowych mieszkańców.

TYLU NAS JEST

24 618 mieszkańców liczy gmina Długołęka (stan na dzień 30 wrześœnia 2013), jeœli uwzględnimy jedynie osoby zameldowane. W rzeczywistoœści mieszkających tu jest więcej. Długołęka jest jedną z największych gmin wiejskich w Polsce i największą gminą powiatu wrocławskiego.
18 644 mieszkańców liczyła gmina Długołęka jeszcze niedawno, bo 10 lat temu, pod koniec 2003 roku. Jak widać liczba mieszkańców stale roœśnie.
4 tys.Mieszkańców ma Kiełczów, największa wieśœ w gminie. Jak mówi jej sołtys, Józef Wantrych, największy napływ mieszkańców nastąpił po powodzi tysiąclecia, czyli pod koniec lat 90. XX w. W 1997 roku Kiełczów liczył zaledwie ok. 1100 mieszkańców.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Życie na wsi pięknie płynie. Chyba że kur pieje, a krowa muczy - Długołęka Nasze Miasto

Wróć na dlugoleka.naszemiasto.pl Nasze Miasto