Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięzca Konkursu Lotów Red Bull: "To świetna zabawa" [patronat NaM]

redakcja
16 sierpnia w Gdyni został zorganizowany kolejny Konkurs Lotów Red Bull. Przeczytajcie wywiad z Tomaszem Chodyrą z Bolesławca, który wygrał wcześniejszą edycję tej imprezy.

Loty organizowane są po kilkuletniej przerwie. Patronat nad wydarzeniem objęły portale naszemiasto.pl. Ostatni konkurs wygrał Tomasz Chodyra, który tworzył zespół z dwoma braćmi i kuzynem. Była to 4. edycja imprezy zorganizowana w 2008 roku. Przeczytajcie rozmowę z Tomaszem Chodyrą.

**Zobacz też:

Konkurs Lotów Red Bull 2015 [zapisy]

**

Jak to się stało, że dentysta, prawnik, trener tenisa i student AWF-u z Bolesławca wystartowali w Konkursie Lotów Red Bull w 2008 roku?
Maszynę mieliśmy już gotową trzy lata wcześniej. Czekała w garażu na lepsze czasy, bo zgłosiliśmy się do zawodów już w 2005 roku. Miały zostać przeprowadzone we Wrocławiu, ale z powodu zagrożenia powodziowego odwołano je. A stomatolog to mój brat Dominik, drugi brat Bartek skończył AWF i Politechnikę Wrocławską, a kuzyn Dominik jest prawnikiem.

Mocno rodzinny zespół.
Rzeczywiście, najłatwiej było mi skrzyknąć ludzi, z którymi świetnie się dogaduję i przekonać ich do pomysłu startu w konkursie Red Bulla. Zobaczyłem gdzieś spot reklamowy imprezy i zebrałem ekipę. Można powiedzieć, że bracia i kuzyn dodali mi skrzydeł i pozwolili spełnić marzenie, za co jestem im bardzo wdzięczny. No i świetnie się bawiliśmy.

Byłeś kapitanem i pilotem swojego teamu. A dodatkowo pilotem z uprawnieniami.
Kiedy startowaliśmy miałem już od kilku lat uprawnienia szybowcowe, latałem paralotnią. Teraz jestem instruktorem i prowadzę własną szkołę latania.

Inspirowaliście się legendarnymi maszynami, np. samolotem Lindbergha czy braci Wright?
Nie, to były nowocześniejsze rozwiązania, szczególnie elementy ze współczesnych szybowców. Maszynę składaliśmy w zaprzyjaźnionej fabryce konstrukcji aluminiowych, na sali gimnastycznej w garażu i na podwórku. Zajęło nam to całe wakacje po kilka, a nawet kilkanaście godzin dziennie. Miała dziesięć metrów rozpiętości i osiem długości.

Taką można było uciec przez zatokę San Francisco.
Taki był plan. Czterech więźniów ma Marzenie o Wolności Alcatraz i, dzięki tajnie składanej maszynie, podejmują próbę ucieczki. Muszą wykonać najdłuższy lot w historii ucieczek z więzienia na wyspie, by dolecieć do lądu.

16,5 metra to rzeczywiście niezły wyczyn, ale w porównaniu choćby z lotami paralotnią.
Zgadza się, jednak lot maszyną, której jesteś współkonstruktorem to coś niezwykłego. Te kilkanaście metrów przeżywałem tak, jak pierwszy samodzielny lot szybowcem. Coś wspaniałego, choć wiadomo, że była to zabawa z przymrużeniem oka.

Czyli nie musieliście się przejmować w razie wykonania lotu nurkowego metr od rampy?
Konkurs Lotów Red Bull ma formułę mocno rozrywkową i też traktowaliśmy występ jako zabawę, ale przygotowaliśmy się najlepiej jak umieliśmy, żeby wygrać.

Pokonaliście ponad czterdzieści zespołów. Jak poradziliście sobie ze sławą?
Nie było trudno, bo ogólnoświatowe media oszczędziły nam roli celebrytów (śmiech). Konkurs to świetna przygoda i duża frajda. No i jest oczywiście co wspominać.

Czyli warto było się zgłosić?
Zdecydowanie. Polecam też innym się zapisać do kolejnych imprez. Konkurs Lotów Red Bull jest zawsze organizowany na wysokim poziomie. To świetna zabawa i nawet jak ktoś nie myślał nigdy o budowaniu maszyn latających, ani nie ma technicznej smykałki, to ciekawym pomysłem można ująć jurorów i publiczność.

Rozmawiał Michał Potocki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto