Zawsze jest na to nadzieja. W Bydgoszczy Polonia w tym sezonie nie przegra ani razu, poległ tam też (24:66) Orzeł. Ale na wyjazdach wiele traci ze swej wartości. Przegrała np. 42:48 w Rybniku, 41:49 w Gdańsku, a wygrała 47:43 ze Startem Gniezno i 54:36 z Lechmą Poznań. Żużlowcy Orła muszą wierzyć, że też mogą zatrzymać Polonię.
Asem drużyny jest Grzegorz Walasek, który zdobył w tym sezonie 79 punktów w 34 biegach, Emil Sajfutdinow ma na koncie 78 punktów, Tomasz Gapiński 66, Robert Kościecha 51, Denis Gizatulin 37. Walasek to drużynowy mistrz świata z roku 2005 i 2007; czterokrotny mistrz Polski (m.in. indywidualny z 2004), a jeszcze w 2009 roku startował w Grand Prix i zajął 13 miejsce.
Prawdziwą gwiazdą na torze będzie Emil Sajfutdinow, mistrz świata juniorów 2007, jeden z najmłodszych uczestników Grand Prix. W tym roku w Lesznie był trzeci. Brat Emila Denis nie tak dawno jeździł w barwach Orła.
Oto składy awizowane na niedzielny mecz. Polonia Bydgoszcz - 1. Grzegorz Walasek, 2. Denis Gizatullin, 3. Emil Sajfutdinow, 4. Robert Kościecha, 5. Tomasz Gapiński, 6. Szymon Woźniak. Orzeł Łódź - 9. Daniel Jeleniewski, 10. Jacek Rempała, 11. Rafał Trojanowski, 12. Łukasz Jankowski, 13. Mateusz Szczepaniak, 14. Damian Michalski.
Ceny biletów: 20 zł normalny, młodzież do lat 14 ma wstęp bezpłatny, 5 zł kosztuje program.
Dorobek łódzkich żużlowców po 8 meczach (11 zawodników zdobyło 268 punktów): Mateusz Szczepaniak 68 (8 meczów), Daniel Jeleniewski 62 (8), Rafał Trojanowski 37 (7), Linus Sundstroem 30 (6), Jacek Rempała 30 (7), Łukasz Jankowski 26 (6), Adrian Osmólski 9 (6), Piotr Dym 4 (3), Mateusz Kowalczyk 1 (1), Damian Michalski 1 (2), Kirił Cukanow 0 (1), Mateusz Borowicz 0 (1).
Jak dobrych zawodników mają w Polonii Bydgoszcz niech świadczy fakt, że półfinał Srebrnego Kasku w Łodzi wygrał Damian Adamczak z Polonii Bydgoszcz, a piąty był jego kolega, awizowany na niedzielny mecz z Orłem Szymon Woźniak. Siódmy był łodzianin Damian Michalski i też awansował do finału. Gorzej pojechał Adrian Osmólski - zajął czternaste miejsce i zakończył swą przygodę ze Srebrnym Kaskiem.
Chociaż łodzianie wygrali dopiero dwa mecze, to nie brakuje sympatyków speedwaya w Łodzi. Kibice muszą pamiętać, że Orzeł awansował do wyższej klasy, gdzie wyższą klasę prezentują zarówno zawodnicy, jak i sprzęt, na którym jeżdżą. Trzeba się liczyć, że jeszcze za wcześnie na wygrywanie meczów z drużynami, które w swych składach mają uczestników Grand Prix. Ale trzeba wierzyć w niespodzianki. Smakują pysznie!
Kradną rośliny w "botaniku"
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?