Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: Jasek nie będzie pracował w WTS-ie

Wojciech Koerber
Henryk Jasek nie będzie jednak członkiem sztabu szkoleniowego Betardu Sparty Wrocław. A, przypomnijmy, miał pomagać Piotrowi Baronowi i opiekować się żużlową szkółką.

- Powiem tak. Jestem mocno rozczarowany. Zawrócili mi w głowie, sami dzwonili, że mnie chcą, więc po czterech latach spędzonych w Rawiczu zrezygnowałem z pracy w tamtejszym Kolejarzu - mówi nam Jasek. - Perspektywa przenosin do Sparty była mi na rękę. Nie musiałbym przecież w końcu dojeżdżać. Jakiś czas temu dzwoniła do mnie w tej sprawie pani Krysia Kloc. Poinformowałem więc swojego szefa, prezesa Kolejarza Darka Cieślaka, że planuję powrót do Wrocławia. On świetnie mnie zrozumiał i na tym stanęło - dodaje wychowanek Sparty.

Koniec końców stanęło jednak na czym innym. - I teraz nagle, w ostatnich dniach, zadzwoniła do mnie księgowa WTS-u. Powiedziała, że musi mi przekazać niemiłą informację, iż rezygnują ze mnie. Tyle. No, forma paskudna. Mogli przecież poprosić, pogadać, tysiąc rzeczy nakłamać - żali się Jasek.
Czy były zawodnik próbował skontaktować się z Krystyną Kloc? - Nie, po co. Mam swój honor i swoje ambicje. Forma mnie najbardziej boli, bo w konia mnie zrobili. Pozałatwiałem wszystkie sprawy, żeby tu pracować, a zostałem na lodzie. Chciałem wrócić bardzo, mam tu przecież taką małą firemkę, kiedyś robiliśmy klucze do volvo. Jak powiedziałem o całej sprawie Darkowi Cieślakowi, to stwierdził, że chyba żartuję - dodaje mocno zniesmaczony szkoleniowiec.

Tym sposobem Jasek istotnie został na lodzie. Do Rawicza wrócić za późno, bo jego miejsce zajął już Piotr Żyto. Z kolei praca w jakimś odległym od Wrocławia ośrodku żużlowym odpada, zresztą i tak już na to za późno. Może uda się zasięgnąć języka w sprawie u Krystyny Kloc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto