Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel: Bjerremy się za Duńczyka

Wojciech Koerber
Nicki Pedersen i Tomasz Gollob. W sobotę mogą w siebie rzucać kaskami i mięsem, ale w niedzielę będą jeździć za pan brat
Nicki Pedersen i Tomasz Gollob. W sobotę mogą w siebie rzucać kaskami i mięsem, ale w niedzielę będą jeździć za pan brat fot. Sebastian Mitek/photopress
- Gdybym przed meczem wiedział, że numer 1 (Kenneth Bjerre - WoK) zrobi trzy punkty, a Jason (Crump) 11 w sześciu biegach, to byłbym pewien, że przegramy do 25. Cóż, pozostaje się cieszyć, że zespół ma rezerwy - analizuje trener Marek Cieślak po porażce Betardu w Toruniu (38:52) na inaugurację ekstraligi.

Gdy chodzi o przegraną na MotoArenie, nawiększy gwóźdź do trumny przybił ten najmniejszy, Kenneth Bjerre. - On nie jechał źle, jednak ze trzy razy w płot go powieźli. Przegrywał, lecz szedł kontaktowo, nie było widać słabości, jak momentami u Jelenia, który robił błędy techniczne i wychodził z łuków w poprzek. Punkty zdobył Bjerre nędzne, ale się stawiał, szedł na łokcie, po prostu nie jest jeszcze objeżdżony. W każdym razie ja jestem optymistą - dodaje szkoleniowiec Betardu.
To, że Bjerre nie jest objeżdżony, może zawdzięczać głównie sobie. Nie dotarł przecież na żaden ze sparingów drużyny, po raz pierwszy pokazując się w kraju w lany poniedziałek. W Toruniu siłą rzeczy urządził więc sobie poligon doświadczalny. Kosztem drużyny.

- Jak masz przeciwko sobie parę Miedziński - Sullivan, to łatwo nie jest. Ale po meczu twierdzę, że w fazie play-off Unibax będzie do pokonania. Bjerre takiego numeru już nie zrobi, a i Jason powinien jeździć szybciej. Bo w poniedziałek był wolny - zauważa Cieślak.

Bohater był w Betardzie jeden - Maciej Janowski (14 pkt). W przeciwieństwie do Bjerrego zrobił jednak wiele, by wyeliminować słabsze strony. W sparingach wcale nie błyszczał, miał problemy sprzętowe i jeszcze w przeddzień meczu odbył długą podróż, by odebrać na granicy nową partię silników od znanego zachodniego tunera. Zdążył w punkt. W Toruniu wszystko zagrało jak należy po raz pierwszy w sezonie.

Dziś Janowskiego znów czeka daleka podróż - do Gdańska na finał krajowych eliminacji do IMŚJ. Jeździec Betardu już ostrzy pazurki, by wdrapać się na podium, a nowy system winien mu sprzyjać, bo niweluje przypadkowość. W tym roku na tytuł mistrza świata juniorów złoży się dorobek nie jednego, a trzech turniejów finałowych (Gdańsk, Daugavpils, Pardubice).
- Na Maćka przychodzi już czas. Czas wygrywania - obwieszcza Cieślak. Dziś wybierze się na zawody z wychowankiem, a w przyszłym tygodniu sam na konferencję prasową do Warszawy, która pierwotnie miała mieć miejsce jutro. "Głównym punktem konferencji będzie podpisanie umowy z trenerem reprezentacji Polski na żużlu. Podczas spotkania główny sponsor reprezentacji firma Nice przekaże trenerowi polskiej kadry samochód marki Citroen, który będzie do jego dyspozycji w sezonie żużlowym 2010" - czytamy w informacji od Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Dziś nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie ekipa Betardu treningi na Stadionie Olimpijskim, lecz są zakusy, by w najbliższy piątek. Wcześniej należy jednak dosypać trochę glinki, by lepiej nawierzchnię związać. Na mecz z Unią Leszno (18 kwietnia, godz. 16) trzeba mieć już tor po stronie atutów, bo rywale groźni, a chętnych do fazy play-off siedmiu. Wszyscy poza Włókniarzem. Coś ekstra zrobiła już tarnowska Unia, bo najpewniej zdobędzie punkt bonu-sowy za dwumecz z Falubazem, skoro u siebie wygrała różnicą 22 oczek.

Dodajmy, że 20 kwietnia (wtorek) odbędzie się we Wrocławiu półfinał Złotego Kasku. To nowa formuła imprezy, skrojona na potrzeby czasów. - Przy poprzednim systemie, gdy stawkę tworzyli zawodnicy według średniej ligowej, zaczęła się robić parodia. Połowa nie chciała jeździć. A teraz będą jeździć ci, którzy sami się zgłoszą. Którzy chcą. Nie będzie problemu z karami i nakazami - wyjaśnia selekcjoner.

Bohater I kolejki? Tomasz Gollob. Ciągnął za uszy Nickiego Pedersena, pożyczał kolegom sprzęt, zapewnił Stali zwycięstwo z Unią (17+1 pkt). Czapki z głów przed siwym mistrzem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto