MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zrobili swoje

(JS)
WROCŁAW - Miasto wykonuje swoje zadania w zakresie służby zdrowia. Liczymy, że kasa chorych wypełni swoje - powiedział Sławomir Piechota, członek zarządu miasta po otwarciu przychodni „Kosmonautów” ...

WROCŁAW
- Miasto wykonuje swoje zadania w zakresie służby zdrowia. Liczymy, że kasa chorych wypełni swoje - powiedział Sławomir Piechota, członek zarządu miasta po otwarciu przychodni „Kosmonautów” przy ul. Horbaczewskiego.

Do nowego budynku przychodnia została przeniesiona z Bulwaru Ikara. Przy ul. Horbaczewskiego 35 zajęła miejsce po przedszkolu. Remontu kosztował 2,5 mln zł.
- Z naszych wyliczeń wynikało, że we Wrocławiu jest za dużo przedszkoli. Dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić tu przychodnię - uzasadnia wiceprezydent miasta Sławomir Piechota.
Kasa chorych wprowadza korekty do umów, kończą się limity na usługi specjalistyczne. Wiele wrocławskich przychodni ma problemy finansowe. Dlaczego więc otwiera się kolejną?
- Miasto zapewnia budynki i wyposaża je do świadczenia usług medycznych. Wypełniamy swoja rolę. A finansowanie świadczeń medycznych należy do rządu i kasy chorych - odparł Piechota.
Przychodnia dostosowana jest dla osób niepełnosprawnych. Jest tu m.in. bogato wyposażona sala gimnstyczna, gabinet do masażu wirowego, krioterapii itd. Ale... przychodnia nie ma podpisanego kontraktu na rehabilitację. Pracownicy liczą, że zostanie podpisany w 2003 roku.
- Prowadzimy świadczenia ginekologiczno-położnicze. Dolnośląska Regionalna Kasa Chorych przysłała nam aneks do kontraktu. Jesteśmy zbulwersowani taką postawą. Pacjenci nie mogą płacić za usługi z własnej kieszeni - zaznacza Ewa Dąbrowska z ZOZ-u Wrocław-Fabryczna, w skład którego wchodzi przychodnia.
W przychodni pracuje około 30 osób, które miesięcznie wykonują kilka tysięcy porad i badań. Czy kasa chorych znajdzie pieniądze, by za nie zapłacić?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto