Zobacz motocykl wynalazców z Wrocławia. Powalczy on w wyścigu w Hiszpanii [ZDJĘCIA]

LEM, czyli Lekki Motocykl Elektryczny to projekt wrocławskich studentów istniejący od lat. Dotychczas zbudowali siedem tego typu pojazdów, w tym m.in. motocykl służący do przewozu jedzenia, motocykl dla policji oraz kilka wersji motocykli terenowych.

Tym razem postanowili skonstruować od podstaw motocykl szosowy. Jest on w stanie rozpędzić się do 195 km/h. Nad projektem pracował zespół złożony z 60 osób, a jego budowa trwała kilkanaście miesięcy. Młodzi konstruktorzy zaprojektowali i wykonali ramę pojazdu, układ napędowy, baterię i wiele innych komponentów.

- W ostatnich latach budowaliśmy motocykle terenowe, w których bardzo istotna jest m.in. zwinność oraz wysoki moment obrotowy na kole zapewniający dynamiczność podczas jazdy. Motocykle szosowe poruszają się w zupełnie innych warunkach, stąd w ich konstrukcji ważniejsza jest optymalna geometria i jak najlepsze rozłożenie masy – opowiada Jerzy Ciesiołkiewicz, prezes koła naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych.

Bezpieczeństwo najważniejsze

Jak zauważają studenci, projektowanie nowego LEM-a nie odbywało się tylko pod kątem najlepszych osiągów pod względem prędkości, przyspieszenia czy zasięgu. Tyle samo uwagi poświęcili ergonomii kierowcy. Dzięki temu siadający na motocykl elektryczny czuje się, jak na seryjnym motocyklu spalinowym. Ogromne znaczenie podczas budowy miało też bezpieczeństwo. LEM Photon jest wyposażony w kilkanaście systemów, które reagują na najmniejszą nieprawidłowość w motocyklu, odcinając dopływ prądu – tak, by kierowca był bezpieczny. A to tylko część zastosowanych rozwiązań.

- Nasza bateria jest absolutnie szczelna, nie ma dostępu do powietrza. Umieściliśmy w niej także zawór ciśnieniowy. Wszystko to sprawia, że gdyby doszło do jej zapłonu, kierowcy nic by nie groziło – podkreśla Piotr Minta, lider działu konstrukcji.

Motocykl ma mnóstwo detektorów. Od podstaw został zaprojektowany cały układ, składający się m.in. z czujnika ugięcia amortyzatorów, żyroskopu i modułu GPS.

- Pozwala nam to na weryfikację przebiegu okrążenia, czyli np. tego, czy kierowca optymalnie pokonuje zakręty i prawidłowo operuje manetką gazu, a także jaki jest zasięg motocykla i dostępna moc w zależności od stopnia naładowania baterii – tłumaczy Kamil Malcherek, lider projektu. – Te dane mogą wpływać na późniejsze analizy zużycia opon, ugięcia zawieszenia czy temperatury wszystkich komponentów.

Najlepsi z najlepszych

Pod koniec czerwca motocykl przeszedł testy na torze w Poznaniu, gdzie na imprezie Speed Day rywalizował z motocyklami spalinowymi. Na zawodach pojazdów elektrycznych "Motostudent" w Hiszpanii, które rozpoczną się 15 lipca, zespół wystąpi po raz pierwszy i będzie walczył z 46 drużynami z całego świata.

Na zawodach poza kulminacyjnym wspólnym wyścigiem, zespół będzie rywalizował także m.in. w prezentacjach technicznych i biznesowych, testach przyspieszenia, hamowania przy prędkości 80 km/h i w tzw. rain test - polewaniem motocykla wodą, aby sprawdzić jego szczelność i bezpieczeństwo pod kątem przebić prądu. Suma punktów z tych zadań złoży się na ostateczny wynik i wyłoni zwycięzców.

Wyścig na torze ramię w ramię z innymi zawodnikami wymaga dużych umiejętności, a rywalizacja musi przebiegać bezpiecznie. Drużyna znalazła więc kierowcę z licencją. Za kierownicą Photona na hiszpańskim torze zasiądzie Krzysztof Borys - 20-letni wrocławianin i reprezentant Polski.

Wcześniejsze projekty LEM nie tylko były realizowane, ale też zauważone. I to na arenie międzynarodowej. Ze swoimi konstrukcjami młodzi naukowcy odnosili sukcesy w Smart Moto Challenge. Są to jedne z najbardziej prestiżowych zawodów w Barcelonie, w których uczestniczą ze sobą uczelnie z całego świata. Studenci Politechniki Wrocławskiej od 2013 roku nieprzerwanie zdobywają trofea w mistrzostwach. W 2019 roku ich motocykl "THUNDERv2" wygrał w kategorii "Najlepszy design" oraz zdobył trzykrotnie drugie miejsce: w klasyfikacji generalnej, konkurencjach dynamicznych oraz konkurencjach statycznych.