18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znów za rok matura...

Małgorzata Kaczmar
Marek Łaźniak, dyrektor XIV LO we Wrocławiu
Marek Łaźniak, dyrektor XIV LO we Wrocławiu Tomasz Gola
Rozmawiamy z dyrektorem XIV Liceum Markiem Łaźniakiem o egzaminach dojrzałości dawniej i teraz.

Od czterech dni abiturienci zmagają się z egzaminami dojrzałości. Wspominali coś o poziomie tegorocznych matur?
Z egzaminów wychodzą uśmiechnięci, często grubo przed czasem. Np. na teście z języka polskiego spora część uczniów opuściła salę już po dwóch godzinach pisania. Myślę więc, że bez większych problemów poradzili sobie z zadaniami.

Byli bardzo zestresowani?
Trochę, choć obyło się bez lekarskich interwencji. To egzamin dojrzałości, ich przepustka na studia, do dorosłego świata.

Nowa matura jest, Pańskim zdaniem, łatwiejsza od starej?
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że tak. Na pewno jest bardziej sprawiedliwa. Prace sprawdzane są nie w macierzystej szkole, lecz przez zewnętrzne komisje. Dzięki temu oceny są bardziej obiektywne.

Ale czy przez ten nowy egzamin dojrzałości nie zacierają się trochę maturalne zwyczaje? Nie można już przecież zjeść kanapki w przerwie między rozwiązywaniem równań kwadratowych...
Tak, od pięciu lat jedzenie na maturze jest stanowczo zakazane. Nie można nawet pić wody. Trzeba pisać czarnym długopisem, każdy inny kolor jest zabroniony. Z ławek zniknęły też kolorowe, pluszowe maskotki.

A z toalet - ściągi?
Tak, choć to akurat mnie, jako nauczyciela, cieszy. Ściągi zniknęły z ubikacji, bo uczniowie nie mogą wyjść z sali w czasie trwania egzaminu, chyba, że mają specjalne pozwolenie od lekarza.

To wychodzenie do toalety w czasie matury było chyba swoistym rytuałem?
O, tak, pamiętam, że bodajże po dwóch godzinach od momentu rozpoczęcia pisania można było podejść do któregoś członka komisji i poprosić o pozwolenie na wyjście do łazienki. Szybko zaczynały się tworzyć długie kolejki przy nauczycielach, a atmosfera na sali się rozluźniała.

Cofnijmy się jednak do czasów, gdy był Pan po drugiej stronie barykady… Pamięta Pan swoją maturę?
Tak, to było ogromne przeżycie. Z polskiego pisałem wypracowanie o losach Polaków w czasie II wojny światowej. Poszło nieźle.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto