WROCŁAW Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej ukarał Śląsk Wrocław półrocznym zakazem dokonywania transferów. To efekt zaległości finansowych klubu wobec byłych piłkarzy.
- Nie otrzymaliśmy jeszcze na piśmie oficjalnej decyzji w tej sprawie, więc nie wiem czy jest o czym mówić. Faktem jest jednak, że decyzją sądu polubownego musimy zapłacić zaległe pieniądze Jackowi Maciorowskiemu, Dariuszowi Filipczakowi i Krzysztofowi Pyskatemu, a także trenerowi Marianowi Putyrze. A ma to zrobić tzw. stary Śląsk, który jedyne kwoty może pozyskać ze sprzedaży graczy. A na to się nie zanosi, bo nikt po naszych graczy się nie zgłosił, a poza tym ten skład wymaga raczej wzmocnień. Być może więc wiosną WKS zagra w tym samym składzie - powiedział nam Jan Caliński, prezes klubu.
- Cały czas rozmawiam z panem Schetyną i będziemy próbować wyjść z impasu. WKS od dawna ma długi i dotychczas zawsze się tych zakazów udawało uniknąć. Wierzę, że wspólnie znajdziemy pieniądze, by Śląsk mógł dokonywać transferów. O naszej sytuacji chcemy poinformować w poniedziałek na konferencji - dodał z kolei Janusz Cymanek, który finansował zadłużoną spółkę. Śląsk ma dwa tygodnie na odwołanie się od tej decyzji i zapewne na taki krok się zdecyduje.
Śląsk gra z Inkopaksem
Tydzień po zakończeniu sezonu piłkarze WKS-u zmierzą się dziś o godz. 11 na stadionie przy Oporowskiej w sparingu z Inkopaksem - wiceliderem IV ligi po rundzie jesiennej. - W tym spotkaniu niemal na pewno nie sprawdzę żadnych nowych graczy. Być może w kolejnym sparingu się ktoś pokaże. Okres roztrenowania kończymy 10 grudnia, a pierwszy trening w nowym roku ustaliliśmy na 5 stycznia. Przeciwko Inkopaksowi nie zagrają na pewno Tomek Kosztowniak (z powodu urazu śródstopia) oraz Robert Szczot, który wciąż nie może na dobre wrócić do gry i kto wie, czy nie będzie go czekać operacja przepukliny - powiedział nam Grzegorz Kowalski, trener Śląska.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?