Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znany aktor, Henryk Talar, bronił pasażerów w Warszawie

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Henryk Talar
Henryk Talar filmpolski.pl\pomorska.pl
Aktor Teatru Narodowego, Henryk Talar, złapał w Warszawskiej Kolei Dojazdowej mężczyznę, który bił pasażera na stacji w Opaczy. Nikt w pociągu mu nie pomógł i napastnik uciekł.

Jak podaje "Rzeczpospolita" 66-letni Henryk Talar jechał w kierunku Pruszkowa. Na stacji w Opaczy na peronie dwóch bandytów biło mężczyznę. Jeden z nich wskoczył do kolejki, którą jechał aktor. Wtedy Talar zareagował. Jako jedyny złapał mężczyznę i próbował zatrzymać. Nikt inny mu nie pomógł.

Jak sam opowiada, musiał coś zrobić, bo komuś działa się krzywda.

- Pamiętam, że po śmierci policjanta Andrzeja Struja miałem taką refleksję, co ja bym w takiej sytuacji zrobił? Czy bym stchórzył? - wspomina. Niestety, na stacji w Michałowicach, zatrzymany wyrwał się i uciekł.

Henryk Talar zagrał m.in. Johana Heumana w "Polskich drogach", dowódcę Pawiaka w "Umarłem, aby żyć", proboszcza parafii Polskiego Kościoła Narodowego w Chicago w "Kochaj albo rzuć", milicjanta Skarucha w "Zabij mnie glino", Bolesława Bieruta w filmie "Prymas. Trzy lata z tysiąca", Eldara de Casteberga w "Wiedźminie", Feliksa w "Usta Usta".

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto