MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany na lepsze

Janusz Basałaj, Erewan
Leo Beenhakker o umówionej porze spotkał się z grupą polskich i ormiańskich dziennikarzy. Szkoda tylko, że selekcjoner gospodarzy, Szkot Ian Porterfield dokonał uniku i nie znalazł czasu dla reporterów.

Leo Beenhakker o umówionej porze spotkał się z grupą polskich i ormiańskich
dziennikarzy. Szkoda tylko, że selekcjoner gospodarzy, Szkot Ian Porterfield dokonał uniku i nie znalazł czasu
dla reporterów. Dziś kolejny mecz eliminacji Euro 2008

Ormianie nie trenowali godzinę przed naszą kadrą,tylko spotkali się gdzieś na zajęciach w Erewaniu około
godziny 11.00… Rzecznik naszej ekipy, Kazimierz Oleszek, zapowiedział złożenie protestu na ręce obserwatora UEFA, wyrażając
oburzenie,wjaki sposób federacja ormiańska potraktowała dziennikarzy z Polski.
Nie mogę się czepiać
Czy wraca pan często do nieudanych zagrań z sobotniego meczu w Baku? Co usłyszeli od pana Dudka i Boruc? – pyta-
no Beenhakkera. – Nie mogę bez końca czepiać się Dudki i Boruca za błędy, które popełnili w meczu z Azerbejdżanem. Oczywiście, że często z nimi rozmawiam, ale nie po to, by im to wypominać. Staram się tylko, by
uświadomili sobie gdzie i dlaczego popełnili te błędy. Indywidualne pomyłki nie są najgorsze.
Gorzej, że w ostatnim spotkaniu zAzerami szwankowała koncentracja. To się nie może powtórzyć
wśrodę wieczorem!
Zechciałby pan porównać jedenastki Azerbejdżanu i Armenii? – Trenuję reprezentację Polski i tylko to się dla mnie liczy.
Po co miał bym zajmować się porównywaniem innych drużyn?
Wiem jedno: czeka nas ciężki mecz z Ormianami,których bardzo podbudowało zwycięstwo nad Kazachstanem
na wyjeździe, a wcześniej wywalczyli remis z Finami. Obie jedenastki poza tym prezentują
różne style gry. Z kim by grała nasza reprezentacja, zawsze będę darzył rywali najwyższym
szacunkiem.
Co z Jackiem Bąkiem? Czy zagra w środę?
– Okazało się, że ten uraz groźniej wyglądał, niż był w rzeczywistości. Dobrą pracę wykonali lekarze i masażyści. Robimy
wszystko, by Jacek był w normalnej dyspozycji i zagrał od początku meczu.
Jaki skład przewiduje pan na środowy mecz?
– Cóż, musimy zagrać lepiej,więc może we dwóch, trzech przypadkach nastąpią zmiany w porównaniu ze spotkaniem
w Baku. Jednak wiadomo, że pierwsi się o korektach dowiedzą się sami zawodnicy.
Kamera na treningu
Tradycyjna kaukaska gościnność kończy się wówczas, gdy gra się w piłkę z reprezentacjami z tego regionu. Azerowie
podstawili naszym piłkarzom autobus z zepsutą klimatyzacją, a Ormianie wcale im nie chcą ustępować. Nie po
zwolili, by dziennikarze obejrzeli chociaż kilkanaście minut oficjalnego treningu, a od zwyczajowej konferencji prasowej
przed meczem wywinęli się bez tłumaczenia.
Kiedy nasi reprezentanci pojawili się we wtorkowy wieczór na Stadionie Republikańskim w Erewanie, to zastali wóz tele
wizji ormiańskiej. Jedna z kamer telewizyjnych zwróciła swój obiektyw w stronę ćwiczących Polaków. To naturalnie rozsier
dziło Leo, który poprosił, by zaprzestano filmowania zajęć piłkarzy. Rzecznik naszej ekipy, Kazimierz Oleszek, długo zasłaniał
obiektyw, aż zrezygnowany operator wyłączył kamerę i udał się spokojnie dowozu.
Według prezesa PZPN, Michała Listkiewicza, murawa w Erewaniu jest bardzo kiepska. – Widzieliście, to klepisko. Niezwało-
wana nawierzchnia, długa, źle przystrzyżona trawa. Kiepsko…
– narzekał w stronę polskich dziennikarzy.
Grzegorz Mielcarski, komentujący środowe spotkanie dla TVP, zwracał uwagę na to, że w miejscach,, łysin” na boisku
gospodarze nasypali sporo gruboziarnistego żwiru, a właściwie ostrych kamyków… Warunki gry będą jednakowe dla Ormian
i Polaków. – Musimy grać inaczej, lepiej, więc… będą zmiany – powtarzał we wtorek Beenhakker. Jego asystent, Bogusław Kaczmarek,
tylko pokiwał głową, kiedy pytaliśmy czy będą to dwie, czy może trzy zmiany. Na szczęście udział Jacka Bąka w środowym meczu
zdaje się być przesądzony. Spore szanse mają na występ od początku meczu dwaj superrezerwowi z Baku – Wojciech Łobodziński, który ma zastąpić scho-
rowanego Jakuba Błaszczykowskiego (zawodnik Wisły przez dłuższą część treningu tylko truchtał) i Marek Saganowski.
W sztabie reprezentacji wszyscy liczą na tych piłkarzy. Selekcjonerowi chodzi o takich głodnych gry i skoncentrowanych
od pierwszego kroku na boisku futbolistów. Nie wiadomo tylko, czy Saganowski posadzi na ławce rezerwowych Grzegorza Rasiaka, czy też Macieja Żurawskie-
go? Znając szacunek i zaufanie jakim otacza swego kapitana Beenhakker, można założyć, że Żuraw jednak wybiegnie w podstawowym składzie. Sam zaintere-
sowany, lekko chyba rozzłoszczony takimi rozważaniami, powiedział po treningu: – I co się stanie, jeśli nie zagram? Świat się nie zawali.
Z pewnością się nie zawali, byle tylko Saganowski i jego koledzy byli w takiej formie jak wdrugiej połowie meczu z Azerbejdżanem.

od 7 lat
Wideo

Dzisiaj Iga Świątek kończy 23 lata!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto