Wczoraj piłkarze Śląska mieli dzień wolnego. Zadanie domowe odrabiali za to szkoleniowcy Śląska, którzy zamierzają zmienić system gry obronnej zespołu. – Nie będzie to rewolucja, ale coś musimy poprzestawiać – zaznacza trener bramkarzy Mirosław Nowicki
Po pierwszych meczach gołym okiem widać, że wrocławscy piłkarze nie radzą sobie z tzw. grą czterech obrońców w linii. – To jest skomplikowany system. Mniej się w nim biega, ale gdy się go dobrze opanuje, jest bardzo skuteczny. Chłopcy go szlifowali. Gdy pytamy, czy rozumieją, przytakują. W meczu jednak okazuje się, że wystarczy jedno prostopadłe podanie pomiędzy nich i mamy problem. Dlatego musimy to zmienić. Być może postawimy na trójkę defensorów, z ubezpieczającym ich z tyłu libero. Zmiany będą na pewno. Jeśli nie personalne, to w ustawieniu, a na pewno w myśleniu na boisku – zaznacza Nowicki.
Obcokrajowiec do ataku
Dziś najprawdopodobniej Edward Ptak podejmie ostateczną decyzję dotyczącą transferu Michała Ilkowa-Gołąba. Działacze z Kaiserslautern, którzy początkowo żądali za gracza 15 tysięcy euro, spuścili z tonu i obecnie liczą na trzykrotnie mniejszą kwotę.
Na zajęciach nie pojawia się Robert Szczot, choć ma ważny kontrakt z wrocławskim klubem. Nie znalazł sobie innego pracodawcy i może wróci do zespołu.
W czwartek zamknie się okno transferowe. Działacze negocjują warunki transferu zagranicznego napastnika, który miałby być partnerem w ataku Tomasza Szewczuka. W meczu z Ruchem, drugim napastnikiem był Krzysztof Ulatowski, ale on coraz częściej sygnalizuje, że lepiej czuje się w roli ofensywnego pomocnika. W I linii mogą także grać Tomasz Kosztowniak oraz Marek Kowal, ale daleko im do wysokiej formy. Dziwi zwłaszcza regres formy tego drugiego.
Ze Stalą w październiku
W środę 6. kolejkę rozegrają piłkarze II ligi. Na boisko Śląsk jednak nie wyjdzie, bo swój mecz ze Stalą Stalowa Wola przełożył wcześniej na 26 września. Obecnie i ta data jest już nieaktualna, gdyż wtedy we Wrocławiu odbywać się będzie UEFA Regions Cup (międzynarodowe rozgrywki amatorskich reprezentacji regionów). Mecz ze Stalówką odbędzie się więc w październiku. Pod uwagę brane są wtorki: 3 i 10 oraz środy 4 i 10.
Wiadomo już także, że spotkanie z Lechią Gdańsk (9.09) rozegrane zostanie na stadionie przy Oporowskiej. Z powodu jego remontu istniało zagrożenie, że znów WKS będzie musiał wystąpić na Stadionie Olimpijskim, na którym idzie mu jak po grudzie. Jak zapewniają firmy remontujące, większość prac będzie zakończona. Postawione zostaną także słupy pod sztuczne oświetlenie. Na razie jednak nie jest znana data, kiedy WKS zagra w blasku jupiterów. •
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?